MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/02/2006 09:55:58

Walentynki

Czerwień, kolor zakochanych. From your Valentine. Święto zakochanych, kochanych i kochających. W Polsce obchodzone jest od kilkunastu lat. Mimo że nie jest wymysłem amerykańskim, to właśnie za oceanem świętuje się je najzabawniej i najhuczniej.  Rokrocznie Amerykanie wysyłają miliardy walentynkowych kartek

Polish Expres - Polski tygodnik w Wielkiej Brytanii

Walentynki przywędrowały nad Wisłę z Europy Zachodniej, gdzie znane były już od XV wieku. Niekiedy oprócz kartek, zakochani, ale też np. serdeczni przyjaciele i w ogóle życzliwi sobie ludzie obdarowują się też drobnymi prezentami. Zgodnie z tradycją kartki i życzenia winny być anonimowe, podpisane jedynie: „Twój Walenty” bądź „Twoja Walentynka”, choć mogą nosić dyskretne cechy rozpoznawcze. Są zdania, że geneza Walentynek sięga prawdopodobnie czasów rzymskich i obchodzonego (15 II) święta płodności Lupercalia. W średniowieczu zauważono, że ptaki zaczynają zaloty właśnie w połowie lutego - zapewne i ta obserwacja miała wpływ na wysyłanie miłosnych listów. Wymiana podarunków bądz ręcznie pisanych kartek rozpowszechniła się szczególnie w wieku XVII.

Jak to było z Walentym?
Późniejszy św. Walenty był postacią historyczną ( III w.). Wbrew rozkazom Claudiusza II, cesarza rzymskiego, potajemnie udzielał ślubów, za co został skazany i stracony. Przed śmiercią (14 II 1270) przez dozorcę więziennego zdążył przekazać córce zapiskę: „Od twojego Walentego" ('From your Valentine' to nadal najczęściej używany zwrot w kartkach angielskojęzycznych). Walenty występuje też powszechnie jako patron... umysłowo chorych. Prawdę mówiąc, jeśliby się szczerze zastanowić - czyż miłość nie jest „chorobą umysłu”? Dominującym kolorem Walentynek pozostaje czerwień, kojarzona z sercem - siedliskiem uczuć wszelkich. Od dawna, jako wyraz „słodkich” uczuć, kochanym osobom ofiarowane są również czekoladki (we Włoszech tzw. „Baci”, czyli „całuski”).

Geneza i dzieje Walentynek
Wiara w magiczne znaczenie imienia i przejmowanie przez osobę noszącą dane imię przypisanych znaczeniu słowa cech jest zjawiskiem powszechnie występującym we wszystkich kręgach kulturowych. Zjawisko to nie było obce Rzymianom.
Imię Walenty pochodzi od łacińskiego valens, w dopełniaczu valentis co oznacza w tłumaczeniu - mocny, zdrowy, potężny, skuteczny. Stąd też znane łacińskie zwroty: Vale - bądź zdrów, miej się dobrze, vale et me ama - bądź zdrów i kochaj mnie, vale et memor sis me - żegnaj i pamiętnej o mnie. Z drugiej strony łacińskie valetinis oznacza również chorobę a pochodne valetudinarium - szpital.
 
Trzech Walentych
Święty Walenty uznawany jest za patrona dnia zakochanych. I tu pojawia się pewien problem. W Kościele katolickim znanych jest aż szesnastu świętych noszących to imię. Dzień 14 lutego poświęcony jest w „Martyrologium Romanum” Walentemu, który zginął w Terni. Wobec skąpości źrodeł historycznych nie istnieje możliwość przedstawienia chociażby szkicowej biografii tej osoby. Pod uwagę brani mogą być aż trzej kanonizowani duchowni chrześcijańscy. Pierwszy z nich, to kapłan Walenty zamordowany około 296 roku podczas prześladowań za panowania cesarza Klaudiusza II Gota. Drugim jest Walenty z Terni, prezbiter rzymski zabity w 306 roku. Trzecim biskup Recji zmarły w 470 roku. Nie jest wykluczone, że pierwsze dwie wymienione postaci są jedną i tą sam osob. W pierwszej połowie IV wieku papież Juliusz I miał wznieść nad grobem świętego w Rzymie przy Via Flamina bazylikę. Informacja ta wskazuje na istnienie kultu św. Walentego w IV wieku. Przyjmując ją za wiarygodną wykluczyć należy rodowód kultu od osoby żyjącego w V wieku biskupa Recji. Biorąc pod uwagę, iż głównym centrum kultu św. Walentego był i jest Rzym skłaniać należy się właśnie ku temu rozwiązaniu.
 
Patron epileptyków i zakochanych
W okresie średniowiecza istnieją niezależnie od siebie dwie zupełnie rożne formy kultu Walentego. Pierwsza z nich związana jest z Walentym jako patronem ludzi cierpiących na epilepsje. Obwołanie Walentego patronem epileptyków związane jest z podobieństwem imienia świętego z niemieckim czasownikiem fallen, czyli upadał. Epilepsję zwano wtedy popularnie chorobą świętego Walentego i uważano za rodzaj opętania. Stanu braku kontroli nad zmysłami. Z tego też powodu jako kurację leczniczą praktykowano egzorcyzmy nad cierpiącym. Niezwykle podobnie traktowano miłość. Związana jest z tym druga forma kultu świętego Walentego jako patrona osób zakochanych. Rozpowszechniła się ona głównie w tradycji anglosaskiej. Przetrwała do dnia dzisiejszego wypierając i usuwając w zapomnienie wizerunek Walentego jako patrona epileptyków. Opieka nad zakochanymi stała się priorytetową domeną przypisywaną temu świętemu. Wizerunek św. Walentego, jako patrona zakochanych, upowszechnił się głównie w tradycji anglosaskiej. Według panujących tam już w średniowieczu przekonań, czternastego lutego młodzi ludzie powinni sobie wybrać sympatię. Stary rodowód tej tradycji znajduje potwierdzenie w literaturze średniowiecznej Anglii. Żyjący w XIV wieku Geoffrey Chaucer w swych „Opowieściach Cantenberyjskich" opisał pielgrzyma, który opowiada historyjkę o losowaniu w dniu świętego Walentego imion kochanek na rozpoczęty rok. Tradycja ta musiała być bardzo znana w XVI-wiecznej Anglii. Szekspir włożył w usta Ofelii pieśń ludową:

Amerykański symbol
Do Ameryki zwyczaj walentynkowy dotarł wraz z falą osadnictwa z Wysp Brytyjskich. Eksplozja popularności przesyłania życzeń z okazji Dnia Zakochanych nastąpiła wraz z wprowadzeniem jednolitej opłaty za listy w 1845 roku. Trend ten wzmógł się podczas wojny secesyjnej, kiedy setki tysięcy młodych mężczyzn walczyło z dala od domów. Zdarzało się, że ich sympatie przesyłały w kopertach oprócz kartek z życzeniami także pukle włosów. Z czasem obchodzenie dnia św. Walentego zakorzeniło się na tyle mocno w Stanach Zjednoczonych, iż w opinii społecznej zwyczaj ten zaczął uchodzić za atrybut i symbol amerykaäskiego stylu życia. Trudno dziwić się temu stanowisku biorąc pod uwagę, iż przeważająca większość obywateli Stanów Zjednoczonych traktuje go jako kultywowanie własnej rodzimej tradycji.
Zebr. KR
Fot.

Co i za ile?
Walentynkowe kartki: od 2,55 do nawet 10 funtów
Świeczki o romantycznych zapachach: od 4,50 do 9 funtów
Bilety do kina: już od 5 funtów
Bukiety ciętych kwiatów: od 5 do nawet kilkudziesięciu funtów
Kolorowe maskotki: już od 4,5 funta

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska