09/02/2006 09:14:30
„Najliczniejsze”, gdyż bywało - ściany ledwie, że nie trzeszczały pod naporem około 200 współziomków. Tym razem przybyło mniej więcej 150 osób. „Najokazal¬sze”, bo nie skąpiąc wybornego jadła i napojów, nie skazują zaproszonych na fish and chips. Czego tam po łamaniu błogosławionym opłatkiem nie degustuje się: sma¬kowicie przyprawione łososie konkurują z przepysznie podanymi prosiakami. Sałatki, chlebki, bułeczki, owoce, soki, winne trunki ... W końcu słodkie wypieki - na stołach i na twarzach. Wszystkich tych podniebiennych doskonałości można zażywać za sprawą zawsze uśmiechniętych Pań, którym należą się pełne uznania ukłony.
„Najdostojniejsze”, już to dlatego, że biorą w nich udział polscy dostojnicy emigracyjni, przedstawiciele polsko-londyńskich placówek dyplomatycznych, repre¬zentanci duchowieństwa (biskupi, dziekani, prowincjałowie), fundacyj, redakcji ukazujących się w Londynie polskich pism, przyjaciele i dobroczyńcy PMK.
Goście honorowi dopisali. Spotkanie w tym roku zaszczycili: ostatni Prezydent Drugiej Rzeczypospolitej – Ryszard Kaczorowski wraz z przeuroczą Panią Prezydentową; Konsul Generalny Janusz Wach z Małżonką oraz Konsul do spraw polonij¬nych – Ireneusz Truszkowski i prezesi powojennych zrzeszeń polsko-londyńskiej wspólnoty.
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Wielkiej Brytanii reprezentowała wiceprezes Barbara Orłowska, Polską Fundację Kulturalną – prezes powierników, Szymon Zaremba i dyrektor PFK, Tadeusz Filipowicz, Związek Artystów Scen Polskich za Granicą – prezes Irena Delmar. Można by wymieniać powierników Polskiego Fun¬duszu Dobroczynności (Polish Benevolent Fund – PBF) na czele z prezesem Janu¬szem Sikorą-Sikorskim, przedstawicieli Instytutu Polskiej Akcji Katolickiej, Zje¬dnoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii i wielu innych zjednoczeń.
Po wspólnej mszy św. – najpierw przemówienie powitalne. Następnie gospodarz PMK, Ksiądz Rektor Tadeusz Kukla, informował m.in. o ukończeniu remontu podziemia Devonii, wyposażonego w nową klimatyzację. Sala, którą optycznie po¬mniejszały przedtem boazerie, nabrała światła, lekkości i jakby przestrzeni. Odno¬wione zostały pomieszczenia administracyjne. A wszystko to dokonuje się nadal dzięki ofiarności wiernych starszej generacji.
Nowy Rok, nowe uwarunkowania niosą odmienne zadania. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej pod względem liczebności sytuacja polskiego Kościoła w Wielkiej Brytanii przypomina historię z lat powojennych. Wobec obecnego osobowego rozrostu parafii przy PMK i formowania się w terenie nowych wspólnot polskich, wymagających duszpasterskiej posługi, czas myśleć szybko i perspektywicznie. O przyszłości naszego Kościoła będą wkrótce stanowić setki tysięcy katolików migrują¬cych z Polski. Emigracja Niepodległościowa ma w tej chwili ogromne szanse jedno¬czącego rzucania w ich kierunku pomostów: otwierania się na młodych, przygoto¬wywania ich do odpowiedzialności wspólnotowej, do moralnego trudu i godności. Dowiedzieliśmy się o ważniejszych działaniach, jakie czekają Misję w roku 2006. - Pracom budowlanym poddany już został Dom Spokojnej Starości w Laxton Hall (należący do Polskiego Funduszu Dobroczynności - PBF). Dom ten ma się wkrótce stać Przytułkiem Miłej Starości. - 1 kwietnia w Brompton Oratory o godz. 12.00 w pierwszą rocznicę śmierci naszego Wielkiego Papieża, Jana Pawła II, odprawiona zostanie uroczysta msza św. - Na wrzesień przewidywane są w Londynie doroczne obrady Duszpasterskiej Rady Europy Zachodniej, powołanej przez ks. abp. Szczepana Wesołego...
W nastroju życzeń i kolędowania (co wspaniale się wydarzyło podczas spotkania na Devonii) łatwiej dochodzi do jednania się pokoleń starszych z młodszymi, świeżo przybyłych z kraju z wychodźcami wojennymi oraz ich potomkami. Pryskają nieczułe lody / I przesądy światłość ćmiące – „Oda do młodości”. (Nawiasowym szeptem informuję, że co młodsi zarzucają, iż obecny Ksiądz Rektor trzyma z emigracją wojenną, ta natomiast wypomina, jakoby był księdzem zbyt oddanym młodym. Trudno być księdzem, cóż dopiero rektorem.)
A kto nie miał okazji oddychania opłatkowym ozonem wydłużonych świąt Bo¬żego Narodzenia, niech czyta pospotkaniowe artykuły. Tymczasem Księdzu Rektorowi życzyć trzeba, by do następnego roku rozbudował gościnne podwoje do takich rozmiarów, żeby pomieściły jeszcze większą Owczarnię, niż dotychczas. Alina Siomkajło
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...