Wiadomości

Świat

22/01/2006 15:22:45

Gruzja i Armenia bez gazu

Nieznani sprawcy w nocy z soboty na niedzielę wysadzili w powietrze gazociąg Mozdok-Tbilisi, zaopatrujący w rosyjski gaz Gruzję i Armenię. Wcześniej agencja Interfax, powołując się na rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, podawała, że przerwano dostawy gazu do Gruzji z powodu awarii rurociągu. Prezydent Gruzji oskarża o uszkodzenie gazociągu Rosję

Magistrala została przerwana w dwóch miejscach w pobliżu granicy między Rosją i Gruzją, po stronie rosyjskiej. Na razie nie wiadomo, kto stoi za tym aktem dywersji. Ładunki wybuchowe miały moc 700-800 gramów trotylu.

Do ataków, które całkowicie pozbawiły Gruzję i Armenię dostaw gazu z Rosji, doszło wysoko w nocy w górach, ok. 30 km na południe od stolicy Osetii Północnej – Władykaukazu. Odbudowa magistrali potrwa co najmniej 4-5 dni.

Gruzja jest całkowicie uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu. Jego cena, poczynając od stycznia br. wzrasta prawie dwukrotnie do 110 dol. za 1000 metrów sześciennych. Gruzińskie władze zwróciły się o pomoc do Azerbejdżanu. Jednocześnie podjęto rozmowy z Iranem, który ma możliwość dostarczenia paliwa do Gruzji przez terytorium Azerbejdżanu.

Tymczasem prezydent Gruzji oskarżył Rosję o spowodowanie uszkodzenia gazociągu do Tbilisi.

Michaił Saakaszwili uważa, że wyjaśnienia strony rosyjskiej dotyczące tego zdarzenia są sprzeczne i niewystarczające. Saakaszwili twierdzi, że to Rosjanie uprawiają wobec Gruzji sabotaż