MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

22/01/2006 15:00:45

Batalia z fiskusem

Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii z zaskoczeniem i oburzeniem dowiadują się, że z zagranicznych zarobków muszą spowiadać się przed polskim urzędem skarbowym. Zwłaszcza, że po przeliczeniu angielskich pensji na złotówki okazuje się, że na wyrównanie rachunków z polskim fiskusem trzeba czasem przeznaczyć małą fortunę. Spać spokojnie mogą tylko ci, którzy wyemigrowali na dobre. Wyjeżdżający na saksy polscy podatnicy mają czas do 30 kwietnia, żeby uderzyć się po kieszeni. Wszystko zgodnie z literą prawa


Równi i równiejsi?
Według danych Ministerstwa Finansów, obecnie w Polsce obowiązuje 75 umów dwustronnych o unikaniu podwójnego opodatkowania, a szereg kolejnych znajduje się w różnych fazach procesu ratyfikacyjnego. Większość z nich nakazuje zastosowanie metody zwolnienia do rozliczeń z polskim urzędem skarbowym. Metoda ta zakłada zwolnienie dochodów uzyskanych za granicą z opodatkowania w Polsce.

Niestety, Wielka Brytania znajduje się, razem z Belgią, Danią, Finlandią, Holandią, Szwecją, USA i Australią na krótkiej liście krajów, z którymi umowy zakładają stosowanie metody proporcjonalnego odliczenia. Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania została podpisana w 1978 roku. Od tamtych czasów wiele się zmieniło – co najważniejsze, Polacy mogą legalnie pracować w krajach Unii Europejskiej i bez problemów przemieszczać się w jej granicach. Rozwiązaniem sytuacji krzywdzącej ciężko pracujących na swoje funty Polaków byłaby zmiana umowy. Zanim to nastąpi, Minister Finansów mógłby przyjąć rozwiązanie tymczasowe. Na mocy art. 22 Ordynacji Podatkowej ma on możliwość wydania rozporządzenia, w którym może zwolnić z podatku, jeżeli przemawia za tym „uzasadniony interes publiczny lub ważny interes podatników". Niewątpliwie takie działanie byłoby uzasadnione w przypadku Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii, którzy wyjechali, by wspomóc swoje rodziny.



Taka regulacja obowiązywała już dwa lata temu, kiedy podstawę opodatkowania w Polsce można było pomniejszyć o diety za wszystkie przepracowane dni (a nie tylko 30) oraz o koszty zakwaterowania. Tylko że dwa lata temu Polaków pracujących legalnie poza granicami kraju było kilkakrotnie mniej. Wyjeżdżających do pracy po 1 maja 2004 roku polskich obywateli nikt nie ostrzegł, że będą musieli dopłacać do podatku. Rząd potraktował umożliwienie Polakom pracy w Wielkiej Brytanii jako swój osobisty sukces, a jednocześnie najwyraźniej zacierał ręce na myśl o większych wpływach z podatków do budżetu. Czy nowy rząd i minister finansów Zyta Gilowska dostrzegą problem? Na razie solidarnie opowiadają się za reformą systemu podatkowego i obniżeniem podatków. W żadnej ze swoich wypowiedzi nowa minister finansów nie porusza tematu opodatkowania Polaków mieszkających za granicą. Miejmy jednak nadzieję, że rozliczne apele podatników tym razem odniosą skutek. W końcu, jak mawiała Margaret Thatcher: „Jeśli chcesz, żeby coś zostało powiedziane, idź do mężczyzny. Jeśli chcesz, by coś zostało zrobione, idź do kobiety”.

********************

Rozmowa z Tomaszem Czuczosem, doradcą podatkowym z firmy Eurotax we Wrocławiu
- Czy Polacy pracujący za granicą mogą spodziewać się kontroli urzędu skarbowego?
- Polski fiskus jest tak słabo zorganizowany, zarówno pod względem informatycznym jak i osobowym, że dowiedzieć się o naszej pracy za granicą może właściwie tylko w przypadku donosu. Kontroli możemy więc spodziewać się, jeśli uczynny sąsiad, kuzyn lub przyjaciel złoży na nas doniesienie w urzędzie skarbowym. Takie sytuacje nie są wcale rzadkie - co roku kilkaset tysięcy osób donosi na kogoś do aparatu skarbowego. Problemy mogą zacząć się również wtedy, gdy sam podatnik uda się do urzędu z prośbą o wyjaśnienia, czy powinien płacić podatek w Polsce. Takie działanie może sprawić, że urząd weźmie go pod lupę. Sytuacja, w której postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązku podatkowego w Polsce rozpocznie się z powodu przesłania do Polski informacji o zarobkach przez brytyjski urząd skarbowy jest na stan obecny, moim zdaniem, niemożliwa. Mimo, że umowa między naszymi krajami zakłada wymianę takich informacji, polski system nie ma fizycznej możliwości odbioru takich danych. Może za kilka lat to się zmieni, ale prędzej Sejm zmieni przepisy na korzyść pracujących za granicami rodaków. Obecnie dopiero na wyraźne zapytanie polskiego urzędu skarbowego o konkretną osobę, Inland Revenue może przesłać informacje, które zostaną wykorzystane do skontrolowania podatnika.

- Jak uniknąć dopłacania do podatku w Polsce?
- Uniknąć zupełnego rozliczania się przed polskim fiskusem mogą tylko te osoby, które wyjechały do Wielkiej Brytanii na stałe. Problematyczna, bo zależąca od interpretacji urzędników urzędów skarbowych jest kwestia rezydencji. Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania mówi, że z obowiązku rozliczania zagranicznych dochodów w Polsce zwolnione są osoby, które przeniosły za granicę centrum swoich interesów życiowych. W praktyce wygląda to często tak, że jeśli podatnik sam poinformuje urząd skarbowy, że zmienił miejsce zamieszkania na Anglię, ten zaczyna szukać dowodów, że wcale tak się nie stało. Najlepszą więc praktyką wydaje się być nieafiszowanie się, choć oczywiście wyjeżdżając powinniśmy złożyć we właściwym urzędzie skarbowym formularz NIP-3 z aktualizacją naszego miejsca zamieszkania.

- Z jakimi problemami najczęściej borykają się polscy podatnicy pracujący w Wielkiej Brytanii?
- Odkąd Polska weszła do Unii Europejskiej, do Wielkiej Brytanii wyjeżdża coraz więcej Polaków. Codziennie mamy mnóstwo telefonów od przerażonych podatników i coraz więcej klientów, których rozliczamy z zagranicznych zarobków (taka usługa kosztuje 100 zł). Częsta jest sytuacja, kiedy ktoś przepracował w Polsce kilka miesięcy, a pozostałą część roku w Wielkiej Brytanii, gdzie zamierza osiąść na stałe. W takim przypadku należy rozliczyć polskie przychody w Polsce, a brytyjskie za granicą. Zgłaszają się do nas też osoby, które pracowały za granicą jedynie sezonowo. Warto tu zaznaczyć, że polski podatnik, który przepracował na Wyspach dwa, trzy miesięcy niekoniecznie musi dopłacić do podatku. Jeśli rozliczy się zgodnie z przepisami, odliczając 30 przysługujących mu diet, koszty uzyskania przychodu i zapłacone już w Anglii podatki, prawdopodobnie nic nie będzie dopłacał.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska