Obiad w 15 minut

Znowu stałeś pół godziny w korkach, metro się spóźniło, szef wymyślił niecierpiącą zwłoki ankietę „na wczoraj”. Na śniadanie – osiem godzin temu – zjadłeś jabłko i wypiłeś dwie kawy, na lunch kawę i batonika. Wpadasz do domu wściekle głodny i rzucasz się na lodówkę. Żółty ser, plaster szynki, bułka, tiramisu, pasztet, musztarda, galaretka z kurczaka, ufff... Albo inaczej. Odpalasz mikrofalówkę i wrzucasz „Pizzę w 40 sekund” do środka. Pożerasz jeszcze chłodną z dzikim błyskiem w oku. Na drugi dzień coś tam pobolewa pod żebrami... Brzmi znajomo?
Jeśli taki styl odżywiania się odpowiada tobie i twojemu żołądkowi, możesz nie czytać dalej. Jeśli jednak doskwiera ci trochę brak normalnych posiłków, tęsknisz za ciepłym obiadem, cierpi na tym twoja figura albo coraz częściej sięgasz po krople miętowe, może warto coś zmienić? Wiem, wiem, co powiesz – niemożliwe. A jednak! Wystarczy odrobina chęci, żeby codziennie jeść ciepły obiad. Nie, nie – nie każę ci wcale sterczeć godzinę w kuchni i czekać, aż ugotuje się zupa. Wystarczy 15 minut i kilka sprawdzonych tricków.

Tip 1
Lista zakupów. Wbrew pozorom to rozwiązanie nie tylko dla zapominalskich, ale też dla dobrze zorganizowanych. Raz w tygodniu przygotuj – korzystając z naszych szybkich przepisów – menu na cały następny tydzień i zrób listę zakupów. Zaplanuj dokładnie każdy posiłek – nawet sałatę do obiadu. Uwzględnij wszystko – kanapki do pracy, wieczorne przekąski, owoce i napoje. W ten sposób unikniesz gorączkowego zastanawiania się, co można ugotować z dwóch marchewek i słoika majonezu.
Ale nie tylko. Oszczędzisz także czas i pieniądze. Wbrew pozorom poświęcisz mniej czasu na zastanowienie nad listą zakupów, niż na codzienne improwizowanie obiadu. Wydasz też mniej – odpadną codzienne zakupy w pobliskim „off licence", dodatkowe snacki i niezaplanowane przekąski.

Tip 2
Gotuj na dwa dni. Nie zdążysz się znudzić daniem, które zjesz dwa razy z rzędu, a oszczędzisz co najmniej 15 minut na gotowaniu. Nie ma znaczenia, czy wrzucisz do garnka jedną czy dwie paczki ryżu – będą gotowe tak samo szybko. Możesz też ugotować więcej „bazy” obiadowej, czyli ziemniaków, ryżu, makaronu czy kaszy i następnego dnia wykorzystać ją do zupełnie innej potrawy.

Tip 3
Korzystaj z mrożonek, ale zapomnij o pizzy. Mrożone warzywa są tak samo zdrowe, jak świeże, zawierają mnóstwo witamin, a nie trzeba ich kroić! Wystarczy wrzucić mrożonkę na patelnię, żeby w kilka minut mieć bazę do pysznej potrawy. Na awaryjną sytuację, schowaj w zamrażarce kilka bardziej treściwych dań typu warzywa z ryżem lub mięsem.

Tip 4
Na szybki obiad najlepsze są potrawy zwane z niemiecka „eintopf”, czyli kociołki różności. Wystarczy podsmażyć na oliwie pokrojone w kostkę mięso lub tofu, dodać cebulę, czosnek, pieczarki, marchew, selera, paprykę, groszek, bób, kapustę (niepotrzebne skreślić), potem wlać trochę wody i dodać ryż, kaszę lub makaron, przyprawić. Dobór warzyw i dodatków zależy tylko od twojej fantazji. Świetnie pasują tu też różne egzotyczne przyprawy. Z tego samego garnka rozmaitości możesz wyczarować dwie zupełnie różne potrawy, dodając jednego dnia przecier pomidorowy, a drugiego jogurt, trochę mleka i ser brie.

Tip 5
Ułatwiaj sobie życie i kucharzenie. Zainwestuj w robota kuchennego, szybkowar, malakser. Może warzywa posiekane w robocie nie będą wyglądały tak efektownie, jak wtedy, gdy zrobisz to ręcznie, ale zajmie ci to dwie sekundy. Ubijanie jajek, miksowanie koktajli, ucieranie past to też zaledwie kilkanaście sekund. Odpuść sobie obieranie warzyw i owoców ze skórki. Ziemniaki w mundurkach smakują nawet lepiej, a pod samą skórką marchewki jest najwięcej witamin. Wystarczy, jeśli je dobrze umyjesz. Możesz też kupić już umyte i posiekane warzywa, ale pamiętaj, że będą kosztowały więcej.

Tip 6
Zmuś się czasem i przygotuj część obiadu wieczorem. Następnego dnia nie pożałujesz. Możesz np. podsmażyć wszystkie składniki zapiekanki, którą potem włożysz tylko do piekarnika. Albo ugotuj wielki gar zupy. Z bagietką, ciabatą albo krakersami starczy na dwa, trzy dni.

Tip 7
Eksperymentuj. Mój mąż mówi, że najlepsze obiady wychodzą mi, kiedy „nic nie ma w lodówce”. Wrzuć na patelnię wszystkie resztki, dodaj trochę sera, zapiecz w piekarniku. Albo nie kombinuj – użyj tylko trzech składników, np. ziemniaków, jajek i cebuli i zrób z nich pyszną tortillę. Improwizuj, ale tylko wtedy, kiedy zawiodła cię Lista Zakupów i Zaplanowane Menu. Możesz zostawić sobie jeden dzień w tygodniu na fantazje. Najlepiej ten tuż przed kolejnymi tygodniowymi zakupami, kiedy kuchnia zaczyna świecić pustką.

******************

Zapracowana książka kucharska

Tortilla
Składniki:
- 4 ziemniaki
- 4 jajka
- 1 cebula
- czosnek
- sól, pieprz, oliwa
Poprzedniego dnia wieczorem ugotuj ziemniaki. Na patelnię wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę. W czasie, jak będzie się podsmażać, pokrój ziemniaki na plasterki. Dodaj je do cebuli i smaż razem przez chwilę. W wysokim naczyniu rozbij jajka, dodaj wyciśnięty czosnek i przyprawy. Wrzuć ziemniaki z cebulą i dokładnie wymieszaj. Wylej z powrotem na tę samą patelnię – powinien powstać dość gruby omlet. Podsmaż z jednej strony i przewróć tortillę na drugą. Może być dobrze wysmażona lub lekko wilgotna w środku – jak wolisz. Otwórz jeszcze białe wino, najlepiej hiszpańskie, pokrój bagietkę i obiad gotowy. Taką tortilla naje się jedna bardzo głodna osoba lub dwie umiarkowanie głodne. Może poczęstujesz współlokatora?

Kurczak w ananasach
Składniki:
- 150 g piersi kurczaka
- 100 g pełnoziarnistego ryżu
- papryczka chilli
- 300 g ananasa z puszki w kostce
- kilka szalotek
- 100 g pędów bambusa z puszki
- ząbek czosnku
- suszony imbir
- oliwa lub olej sezamowy
- keczup
- sól
Zacznij od wrzucenia ryżu na wrzątek. Żeby było szybciej, zagotuj wodę w czajniku. Pokrój mięso na małe kawałki, papryczkę chilli na paseczki, a szalotki w plasterki. Posiekaj czosnek, odsącz na sitku ananasa i pędy bambusa. Rozgrzej olej na patelni i wrzuć kurczaka. Smaż mięso przez minutę, dodaj sól, chilli, imbir, czosnek i smaż jeszcze przez dwie minuty. Dodaj ananas, szalotki, bambusa i 2 łyżki keczupu, smaż jeszcze przez chwilę. Ryż już gotowy? Wysyp go na talerz i dodaj potrawkę. Smacznego. Podane proporcje wystarczą dla dwóch osób, albo dla jednej na dwa dni. Możesz wymieszać resztę ryżu z potrawką i następnego dnia posypać serem i zapiec w piekarniku.

Kolorowy kuskus
Składniki:
- 300 g kaszy kuskus
- 2-3 ząbki czosnku
- 3 łyżki oleju
- 400 g filetów z indyka
- po 100 g suszonych śliwek, moreli i rodzynek
- 100 g płatków migdałowych
- 2 kwaśne jabłka
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki masła
- bazylia, sól, pieprz
Nie przerażaj się ilością składników, prawie wszystkie są już gotowe do użycia. Zacznij od zalania kuskusu wrzątkiem i odstaw go na kilka minut. Jeśli chcesz, zamiast wodą, możesz go zalać bulionem, będzie smaczniejszy. Posiekaj czosnek i zeszklij na oleju, dodaj pokrojone mięso i obsmaż ze wszystkich stron. Podlej gorącą wodą z czajnika i duś przez kilka minut. Suszone owoce (możesz je namoczyć poprzedniego dnia – będą bardziej miękkie) pokrój w paseczki, jabłka – drobną kostkę. Wymieszaj owoce z migdałami, mięsem, masłem i miodem. Duś jeszcze przez chwilę. Połącz wszystkie składniki z gotowym kuskusem. Dopraw do smaku solą i bazylią. Jeśli masz świeże liście bazylii – doskonale! Ta potrawa świetnie nadaje się do odgrzania na drugi dzień w mikrofalówce.

Ryba z kukurydzą
Składniki:
- 500 g dowolnych filetów rybnych
- cebula
- 3 łodygi selera naciowego
- czerwona papryka
- łyżka masła
- łyżka mąki
- 3 szklanki mleka
- puszka kukurydzy
- 2-3 ziemniaki
- sól, pieprz
Na rozgrzanym maśle usmaż drobno posiekaną cebulę, paprykę pokrojoną w paski i kawałki selera naciowego. Gdy warzywa zmiękną, wsyp mąkę i zasmażaj przez chwilę. Wlej mleko (możesz zastąpić je bulionem), dodaj kukurydzę razem z zalewą i pokrojone w kostkę ziemniaki. Dopraw solą i pieprzem do smaku. Zagotuj, włóż pokrojone w kostkę filety z ryby. Przykryj i duś ok. 10 minut, aż ziemniaki będą miękkie. Możesz podać tę potrawę w głębokich talerzach albo z ryżem, na płaskich.

Niby-leczo
Składniki:
- 300 g pieczarek
- 2 cukinie
- po jednej papryce czerwonej, zielonej i żółtej
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- pomidory w puszce w kawałkach
- oliwa, sól, pieprz, ostra papryka
Pokrój wszystkie warzywa na kawałki i podsmaż w dużym garnku na łyżce oliwy (ok. 10 minut). Dodaj pomidory, wciśnij czosnek, przypraw do smaku i duś jeszcze przez ok. 5 minut. W zależności od fantazji, możesz dodać boczek, kiełbasę, kostkę sojową lub czerwoną fasolę. Ta potrawa, która z prawdziwym leczo ma niewiele wspólnego, ale zwykło się ją tak nazywać, doskonale smakuje z kaszą, ryżem lub ciepłą bagietką. Można też wykorzystać ją, jako nadzienie do naleśników albo farsz do burritos (wystarczy dodać trochę pestek słonecznika). Świetnie pasuje do niej także kleks śmietany. Niby-leczo ma tę zaletę, że można odgrzewać je wielokrotnie – tak jak bigos każdego dnia jest coraz lepsze.

Magdalena Gignal

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: