Rosja i Ukraina porozumiały się w sprawie gazu

Jak podali na konferencji prasowej w Moskwie przedstawiciele Gazpromu i Naftohazu, porozumienie będzie obowiązywało przez pięć lat i zakłada pośrednictwo w dostawach firmy Rosukrenergo, w której Gazprom ma połowę udziałów. Obecność pośrednika ma pozwolić na obniżkę ceny gazu, jaką zapłaci strona ukraińska.

Gazprom będzie sprzedawać gaz po 230 dolarów za 1000 m sześc. firmie Rosukrenergo, następnie rosyjski gaz będzie mieszany z tańszym gazem pochodzącym z Turkmenistanu, Uzbekistanu i Kazachstanu.

W rezultacie na rosyjsko-ukraińskiej granicy średnia cena gazu dostarczanego Ukrainie przez firmę Rosukrenergo wyniesie 95 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Opłata tranzytowa została podniesiona z 1,09 USD do 1,6 USD za przesłanie 1000 m sześc. na odległość 100 km – pisze agencja ITAR-TASS.

Porozumienie z Rosją potwierdził szef ukraińskiego Naftohazu Ołeksij Iwczenko. Jak podaje agencja Interfax-Ukraina, Iwczenko określił wynegocjowane w nocy porozumienie jako „korzystne dla obu stron”. Zakłada ono zarówno zapewnienie dostaw gazu na Ukrainę, jak i tranzyt rosyjskiego gazu do krajów UE

Komisarz UE ds. energii Andris Piebalgs wyraził w środę w Brukseli wielkie zadowolenie z porozumienia zawartego między Rosją a Ukrainą. Jego zdaniem, porozumienie jest „satysfakcjonujące” dla obu stron.

Gazprom dostarcza ok. jednej czwartej gazu zużywanego w UE, a większość tego rosyjskiego surowca trafia do państw europejskich przez gazociągi na terenie Ukrainy. Dlatego spór cenowy między Moskwą a Kijowem wywołał niepokój o możliwe zakłócenia w dostawach paliwa w wielu krajach UE.

W Brukseli spotykają się w środę eksperci 25 państw członkowskich UE, by rozmawiać o bezpieczeństwie energetycznym Unii w kontekście ukraińsko-rosyjskiego sporu gazowego.

W niedzielę 1 stycznia Rosja odcięła dostawy gazu przeznaczonego dla Ukrainy, która nie zgodziła się na nowe ceny tego surowca, ponad czterokrotnie wyższe niż dotychczasowe. W poniedziałek spadły dostawy gazu do Francji, Włoch i innych europejskich klientów

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: