MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/11/2005 09:15:14

Polska za 100 lat

Sto lat sto lat niech żyje, żyje nam! I poprawka: niech mu gwiazdka pomyślności… itd. A kto? „Goniec”! Tylko czy naprawdę ma po co żyć aż tak długo? Czy z Polski mlekiem i miodem płynącej będzie w ogóle ktoś chciał wyjeżdżać? Wiem! „Goniec” będzie pisał dla Brytyjczyków, którzy za chlebem przyjadą do Polski!

Jak będzie wyglądała ta Polska za 100 lat? Od 20 lat nieprzerwanie przewodzi Najjaśniejszej największa frakcja Sceny w Izbie Sprawiedliwości. I przewodzi wspaniale - nie można się więc dziwić, że i wybory  wygrali Pierwsi Sarmaci. Co prawda po piętach deptała im już frakcja Pomysłowych Oportunistów, ale głosy województw: francuskiego, hiszpańskiego, greckiego i albańskiego przesądziły.

A jeszcze 20 lat temu, kiedy w kampanii wyborczej Pierwsi Sarmaci obiecali, że wzrost gospodarczy przekroczy 134 proc. nikt im nie wierzył… Początkowo większość rodaków także krzywo zapatrywała się na zdelegalizowanie wszystkich partii politycznych i utworzenie jednej Sceny z frakcjami: prawicową, lewicową i oczywiście centrową. Opowieści dziadków o walce z komunizmem wciąż brzmiały w uszach i obawy, że niemal 100-letnia wolność może się skończyć, były silne.
Jednak to, co Pierwsi Sarmaci zrobili napawać może dumą. Już w czwartym roku ich rządów PKB wzrosło do 200 proc. Nic dziwnego, że i Stany Zjednoczone, i wszystkie 38 krajów Unii (tak, tak, Szwajcaria również!) zapożyczyły się w Polskiej Centralnej Kasie Narodowej. Co jednak z tego, gdy przepaść miedzy stopą życia w Polsce a resztą świata wciąż rosła? Nic zatem dziwnego, że już niedługo po wyborach w 2095 roku swoją chęć przyłączenia do Polski zgłosiła Portugalia. Hiszpania także długo się nie zastanawiała. Choć oni – wszyscy o tym wiedzą – chcieli na tym ogniu upiec także własną pieczeń i przyłączyć się do Najjaśniejszej, ale bez Kraju Basków.
Choć frekwencja w referendach na Półwyspie Iberyjskim wyniosła prawie 97 procent, a „tak” dla połączenia powiedziało w obu krajach po 96 procent, to jak pamiętamy, wcale nie było pewne czy powstaną nowe województwa. Polacy wiedzieli, że aby podźwignąć zacofaną Europy Zachodnią, koniecznych będzie wiele wyrzeczeń. I nie chodziło tylko o przesunięcie o miesiąc budowy milionowego kilometra autostrady… Mimo wszystko znani z altruizmu, dobroci i braku zawiści obywatele Najjaśniejszej powiedzieli 3 razy tak: zgodzili się na przyłączenie dawnej Hiszpanii i Portugalii, zgodzili się na stworzenie 72 darmowych mostów powietrznych, a także na to, by nowi obywatele mogli pracować – tak jak wszyscy – 2 dni w tygodniu! Pamiętacie pewnie ten widok, jak szczęśliwi południowcy przez tydzień mieli biało-czerwoną fiestę?

Choć koszty społeczne zjednoczenia były spore i w następnym roku PKB spadło do skandalicznie niskich 157 procent (analitycy szacowali, że nie spadnie poniżej 170!) to już niedługo potem utworzono województwa: francuskie, niemieckie i włoskie. W niebyt musiała odejść Unia Europejska, choć i tak europejską dawno nie była – Afganistan, Uzbekistan i Pakistan (tak dawniej nazywało się województwo azjatyckie) trudno przecież zaliczyć do krajów europejskich…
Najważniejsze jednak, że zgodnie z pomysłem centrum Sceny, Izba Sprawiedliwości przegłosowała Ustawy Religijne. Bezzwrotne pożyczki, udzielone przez Najjaśniejszą zrujnowanym gospodarkom USA i krajów Półwyspu Arabskiego pozwoliły zakończyć trwającą prawie 80 lat wojnę z terroryzmem. A szczęśliwi muzułmanie wyrzekli się terroryzmu jako metody walki! Co więcej w kołach zbliżonych do Izby Sprawiedliwości mówi się, że kilka Emiratów po cichu negocjuje włączenie do Najjaśniejszej. Wiadomo, gdyby Postępowi Sarmaci rozpisali referendum o przyłączeniu tych krajów, USA na pewno zrezygnowałyby z negocjacji członkowskich.

Dziś Najjaśniejsza, prócz Serca, liczy 65 województw. Dobrobytu zazdrości nam cały świat. Najpiękniejsze plaże Bałtyku kuszą turystów z całego świata. Niestety, mało kogo spoza Najjaśniejszej stać na wczasy w Jastarni czy Chłopach. Najnowocześniejsze technologie zaspokajają potrzeby Trzeciego Świata, bo w zrobotyzowanych domach obywateli Najjaśniejszej nie brakuje niczego. Reprezentanci w Izbie Sprawiedliwości są wzorem cnót, a ostatnie dowody na korupcję znaleziono w 2034 roku. Nikomu po prostu nie opłaca się dawać łapówek, skoro i tak każdy ma wszystko, czego tylko zapragnie. Co prawda niektórym brakuje trochę smakołyków, o których opowiadały babcie, czyli kaszanki, bigosu i tatara, ale kto by tam dbał o takie drobiazgi…
Tak, rozmarzyłem się… Nie dlatego, że taka wizja jest zbyt piękna, by była możliwa. Bardziej zastanawia mnie, dlaczego w ciągu 100 lat Hiszpania nie rozwiązała problemu Basków!

Przemysław Bogacki

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska