Wiadomości

Dziennik Polski

18/10/2005 08:06:22

W Inverness nie uczą

Władze samorządowe 50-tys. szkockiego miasta Inverness (w Highlands) apelują do autonomicznego rządu szkockiego o to, by sfinansował imigrantom naukę angielskiego, bo same nie mają na ten cel środków. Liczbę samych Polaków w Inverness ocenia się na trzy tysiące

Ogromna większość przyjechała po otwarciu brytyjskiego rynku pracy 1 maja ub. roku i pracuje w sektorze usług turystycznych. Niewystarczająca znajomość języka jest barierą w ich integracji. Centralne władze szkockie – jak powiedział BBC rzecznik szkockiego rządu (tzw. Scottish Executive) – rozpoczęły proces konsultacji w tej sprawie.

Radny Drew Miller w programie szkockiego radia (Good Morning Scotland) przypomniał, iż centralne władze Szkocji zabiegają o przyciągnięcie do Szkocji imigrantów zarobkowych w związku z niekorzystnymi tendencjami demograficznymi i potrzebami gospodarki. Zasugerował zarazem, iż koszty ich integracji nie powinny spadać w całości na władze lokalne.

Skutkiem napływu imigrantów jest rosnąca potrzeba przeszkolenia ich w podstawowej znajomości angielskiego, ale władz Inverness nie stać na sfinansowanie tego rodzaju świadczeń. Miller, który jest w Inverness wiceprzewodniczącym komisji oświaty przypomina, że z dodatkowych kursów językowych korzystają obecnie dzieci imigrantów uczęszczając na dodatkowe zajęcia w soboty i niedziele, ale dostrzega potrzebę rozciągnięcia tego rodzaju nauki także na dorosłych. Tymczasem tylko z powodu dodatkowego kształcenia dzieci imigrantów w wieku szkolnym wydatki władz lokalnych Inverness wzrosły o 27 proc.

"Rozpoczęliśmy proces konsultacji w sprawie strategii ESOL (English for Speakers of Other Languages) po to, by zapewnić lepszą koordynację podaży i popytu. Liczymy na to, że ci, którzy chcą się uczyć angielskiego, będą mieli powszechny dostęp do kursów o wysokim standardzie nauczania" – cytuje BBC rzecznika szkockich władz autonomicznych.
(as)