Wirusa wykryto u trzech padłych kaczek w wiosce Ceanurlia de Jos. W wiosce wprowadzono kwarantannę, a władze sanitarne delty Dunaju są w stanie pogotowia.
Na razie nie wiadomo, czy ptactwo zostało zakażone śmiercionośnym wirusem H5N1. Próbki zostaną wysłane Wielkiej Brytanii na badania.
W delcie Dunaju zakazano polowań na ptaki. Władze rumuńskie monitorują obecnie ptaki wędrowne, które właśnie zaczęły nadlatywać z Syberii, regionu, który został ostatnio dotknięty przez ptasią grypę.
Delta Dunaju, jeden z największych w Europie rezerwatów ornitologicznych, jest postrzegana jako region „wysokiego ryzyka”, jeśli chodzi o rozprzestrzenienie się ptasiej grypy.
Rumunia zakazała importowania drobiu z Rosji i 14 innych krajów i poleciła, żeby wszystkie samochody i ciężarówki przyjeżdżające z Mołdawii i Ukrainy dezynfekowano przed wjazdem do kraju.
Do tej pory poza krajami azjatyckimi i Rosją nie odnotowano przypadków ptasiej grypy.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.