MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/10/2005 08:03:18

Dlaczego głosowaliśmy

W dniu wyborów parlamentarnych w ubiegłą niedzielę zapytaliśmy osób głosujących w Konsulacie RP i Ambasadzie RP w Londynie, dlaczego zdecydowały się głosować i czy nie miały problemów z rejestracją na listę wyborców.

Dziennik Polski

Olga Dziewulska, lat 18, uczy się od roku w szkole średniej w Oxfordzie, gdzie za rok będzie zdawać międzynarodową maturę
– To będzie moje pierwsze głosowanie w życiu, i po raz pierwszy też przyjechałam sama do Londynu. Trochę się bałam, ale trafiłam do Ambasady bez problemu. Zarejestrowałam się e-mailem, myślę więc, że jestem na liście wyborców.












Aneta Chałas — lat 19, z Łodzi, od pół roku w Londynie
Dominika Zbychorska Gdańsk, studentka SGH, do Londynu przyjechała dzień przed głosowaniem na trzymiesięczne praktyki w Banku Inwestycyjnym

– Nie miałyśmy problemów z rejestracją. Ja wysłałam e-maila, i dostałam potwierdzenie z konsulatu, że dotarł, a Dominika przywiozła zaświadczenie o prawie od głosowania z Polski. Dominika: Głosuję, bo ważna dla mnie jest sytuacja w Polsce, podróżowałam wiele po świecie, i uznałam, że najlepiej czuję się jednak w Polsce. To jest moje miejsce na ziemi Aneta: Ja mam inne powody, by głosować. Cała moja rodzina jest w Polsce, a część z niej na pewno nie wyjedzie nigdy z kraju. Chcę, żeby im było lepiej. Sama raczej do Polski nie wrócę.


 

 



Dorota, lat 25, z Gdańska, Roman, lat 28, z Gdyni
– Obydwoje chcemy wrócić do kraju. Ja za dwa — trzy lata, a Dorota już niedługo. Jesteśmy zwolennikami podatku liniowego i przeciw utrzymywaniu z naszym pieniędzy klasy próżniaczej w Polsce, poprzez zasiłki i pomoc socjalną. Poza tym jesteśmy z pomorza, bliżej nam do Kaszuba Tuska, i jego poprzemy w wyborach prezydenckich. Zarejestrowaliśmy się faksem, nie mamy potwierdzenia, ale wierzymy, że jesteśmy na listach wyborców.

 


 



Artur, lat 22, Dorota, lat 23
– Trzeba głosować, żeby wyrazić to co się myśli, i żeby mieć później mandat do wypowiadania się o tym, co się dzieje w kraju, nawet jeśli będziemy wobec tego krytyczni. Na pewno też nie jesteśmy tutaj na zawsze, choć ja pracuję w City, a Dorota też szuka dobrej pracy, to chcemy za jakiś czas wrócić do Polski. Dlatego chcemy, aby tam rządzili najlepsi.

 


 



Barbara, Joanna, Katarzyna, Zuzia i Mariusz
– Bardzo się było trudno się zarejestrować. Spędziłyśmy pół dnia przy telefonach, bo nie można się było dodzwonić do Konsulatu. Głosujemy całą rodziną, i wszyscy na PiS, a za dwa tygodnie na Kaczyńskiego. Wielka szkoda, że nie ma więcej punktów wyborczych, bo wiele osób z różnych powodów nie może się daleko przemieszczać — starsi, matki z małymi dziećmi, osoby ciężko pracujące, nie mogące poświęcić całego dnia na dojazd do punktu do głosowania.

 

 

 


Katarzyna, lat 24, ukończyła anglistykę, Karolina, lat 22, studiuje socjologię w Łodzi
– Przyjechałyśmy do Londynu na 10 dni, czysto rekreacyjnie, ale nie zapomniałyśmy zaświadczeń o prawie do głosowania z naszych urzędów miejskich. Uważamy, że to ważne, aby jak najwięcej osób brało udział w wyborach. To umacnia demokracje. Głosujemy po raz pierwszy poza granicami kraju, więc jest to dla nas ciekawe doświadczenie.




 




Andrzej Sikorowski, lat 56, artysta z Krakowa
– Ja w pewnym sensie głosowałem na „premiera z Krakowa”, choć na listę warszawską, bo tu nie ma innej możliwości. Sympatyzuję z Platformą Obywatelską. Nie miałem problemów z oddaniem głosu, do lokalu przyprowadził nas organizator naszego koncertu Bogdan Becla. A zarejestrowaliśmy się jeszcze z Polski, wiedząc, że będziemy tu w trakcie głosowania.







 



Grzegorz Turnau, lat 38, artysta z Krakowa
– Podobnie jak Andrzej, zarejestrowałem się jeszcze z Polski. Ja zawsze głosuję na ludzi, nie na partie. W Krakowie głosowałbym na zupełnie inne osoby, z listy warszawskiej poparłem Tadeusza Mazowieckiego. Głosuje za formatem intelektualnym i moralnym. Nie uważam, że marnuję głos, bo nawet jeśli demokraci.pl nie wejdą do parlamentu, to mój głos może im pomóc przekroczyć próg 3 proc., który gwarantuje partii finansowanie z budżetu państwa i przetrwanie nawet poza parlamentem. Zawsze biorę udział w wyborach powszechnych.

Notował: Zbigniew Drzewiecki

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska