Pani prezes lepi pierogi...

Manchesterze nie jest łatwo znaleźć miejsce, gdzie można zjeść coś smacznego, tłustego i z dużą zawartością cholesterolu. Jedynie nieliczni wiedzą o nowo powstałej restauracji „Wyborowa” mieszczącej się w budynku Polskiego Koła przy 433 Cheetham Hill Road. Prawdą jest, że jako ośrodek kultury Koło Polskie istnieje już od lat, jakkolwiek nie można nie zauważyć zmian, jakie zaistniały od maja tego roku, tzn. od czasu zmiany kierownictwa.

Sama sala restauracyjna została odnowiona i urządzona „ze smakiem”. Lista dań może nie jest najdłuższa, jakkolwiek oferuje duży wybór dań tradycyjnie polskich. Wszystkie potrawy są przygotowywane na miejscu z czynników pierwszych. Słynne pierogi z mięsem i kapustą (specjalność zakładu – polecam!) nie przyjechały do Manchesteru z lodówek polskiego supermarketu, są świeże i naprawdę smaczne – po prostu tak jak „u mamy”, a na dodatek wszystko po bardzo rozsądnych cenach.

Co więcej, jeśli ktoś ma ochotę na staropolską szarlotkę – wystarczy poprosić... również domowego wypieku (nad kontrolą jakości czuwają panie prezes: Wiesia Świderska i Wiesia Ważny).

Zmiany nie nastąpiły jedynie w restauracji. Polskie Koło oprócz tego, że jest tradycyjnym ośrodkiem emigracji jeszcze powojennej, spotyka się jednocześnie z zainteresowaniem młodzieży. Msza święta w niedzielę a dyskoteka w piątkowy wieczór, innymi słowy: dla każdego coś miłego. Jeśli się zdarzy, że ktoś chciałby jedynie przyjść i napić się piwa – bar czynny jest do ostatniego gościa.

Wystrój lokalu wydać może się eklektyczny, niejako efekt syntezy typowego pubu północnej Anglii (grube dywany, kanapy z kwiecistym motywem) i polskich memorabiliów. Wszystko to daje przyjemne poczucie łączności z tym co dawne, polskie, jakkolwiek już zmodyfikowane, inne, bo związane z Manchesterem.

Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości co do tego, jak spędzić weekend – Koło Polskie zaprasza.

Pierogi ruskie z boczkiem i smażoną cebulką na początek, Żywiec lub Tyskie dla zasady (a jakiej, to już nieistotne), potem dyskoteka przy składance polskich przebojów lat ostatnich i tych wcześniejszych też. Czy wspomniałem, że w „Wyborowej” można się napić Wyborowej? Brzmi dobrze? To na co jeszcze czekamy...
Wiktor Skwiercz

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: