MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

23/09/2005 09:05:39

Pogawędki na High Street

Przekraczając próg wypożyczalni kaset DVD przy Turnham Green Terrace trudno nie zwrócić uwagi na dwa promienne uśmiechy i angielszczyznę z uroczym, polskim akcentem. Od dawna tu pracujecie?

Dziennik Polski

Wiola Mosio: Siedem lat temu przyjechałam do Londynu na wakacje. Zatrzymała mnie romantyczna przygoda, a później chęć sprawdzenia się w tym mieście. W wypożyczalni pracuję od trzech lat. To całkiem przyjemna praca, poznajemy tu wielu ciekawych ludzi, z branży filmowej i telewizyjnej także. Nasi klienci chętnie opowiadają o sobie.
Marzena Rutowicz: Ja jestem dopiero od roku. Przyjechałam do Londynu do męża, który pracował tu wcześniej. Jesteśmy zatem całą rodziną, z dwiema córkami Pauliną (15 lat) i Anią (8 lat). Nie było mi łatwo, wciąż uczę się języka, dzieci dużo szybciej zaaklimatyzowały się. Chciałabym nauczyć się języka i zacząć pracować w swoim zawodzie. Z wykształcenia jestem prawnikiem administratywistą. W tym miejscu pracuje mi się dobrze, zatrudniono mnie dzięki szefowej – Wioli.
Wielu Polaków odwiedza was w tym miejscu?
WM: W Chiswick w ogóle mieszka niewielu Polaków, ponieważ to droga dzielnica. Naszymi klientami są więc Anglicy, w średnim wieku, którzy tu najczęściej kupują domy.
Dobrze znacie preferencje swoich klientów?
WM: Nastolatki lubią lekkie kino. Panie zwykle wypożyczają zabawne romanse. Panowie natomiast preferują bardziej ambitne filmy sensacyjne – nowości wydawnicze. Nikt za to specjalnie nie lubi horrorów.
Macie kilka tytułów polskich, czy chętnie są wypożyczane?
WM: Czasami tak. Największe jednak zapotrzebowanie jest na kino francuskie. Z Polskich filmów mamy klasykę – filmy Kieślowskiego „Trzy kolory”. „Podwójne życie Weroniki” czy „Dekalog”.
Pracowała z wami jeszcze jedna Polka. Czy szefowie specjalnie upodobali sobie polski personel?
MR: Polacy mają tu dobrą markę. Są znani ze swej pracowitości i poświęcenia. Wiola jest tego najlepszym przykładem – dba o sklep, jak o swój własny. Poza tym staramy się być pomocne naszym klientom, doradzać im, sugerować najlepszy wybór. Nasi rodacy, jak już dostaną pracę – szanują ją.
Rozmawiała: Aleksandra Wiśniowska

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska