13/09/2005 07:38:28
Wystarczy przejść się po bogatych dzielnicach XIX-wiecznego Londynu, po Kensington czy May Fair, by znaleźć się wśród architektonicznych fantazji z detalami zapożyczonymi z florenckich pałaców epoki renesansu, wieżami naśladującymi późne średniowiecze czy neogotyckimi marzeniami o wskrzeszeniu rycerskiego ducha i cnoty. W Gilbert Collection, znajdującej się w przyziemiach Sommerset House, a do której wygodniej wejść od strony Embankment, nieopodal Waterloo Bridge, można obecnie oglądać dwie ciekawe wystawy. Obie w cenie jednego biletu, dającego też okazję zobaczenia stałych zbiorów europejskiej sztuki dekoracyjnej, wśród której znaleźć można nie tylko przepiękne inkrustowane rzadkimi minerałami i macicą perłową meble, ale i, niespodzianka, olbrzymie odlane ze srebra rokokowe carskie wrota, uratowane przed bolszewikami z rosyjskiej cerkwi.
Jedna ze wspomnianych czasowych wystaw poświęcona jest drogocennym skarbom i kunsztownym przedmiotom saskich elektorów czasu manieryzmu. Mam nadzieję jeszcze o niej napisać, bo na to zasługuje choćby z racji bliskiego z Polską sąsiedztwa, nie wspominając już o późniejszych, XVIII-wiecznych monarszych związkach Sasów z Polską. Drugą wystawę lada moment zamykają, a na przykładzie kunsztownej XIX-wiecznej włoskiej biżuterii prezentuje wspomnianą już antykwarską pasję ówczesnej europejskiej elity i jej marzenia, by swym życiem, strojem i otoczeniem wskrzeszać przeszłość. Pokazywane na wystawie złote kolie, naszyjniki, kamee, kolczyki i brosze są dziełami trzech pokoleń sławnej rzymskiej firmy jubilerskiej Castellanich, odwiedzanej przez wielkich i bogatych w jej głównej siedzibie przy Fontanna Trevi. Założona w roku 1815 przez Fortunata Pio Castellaniego, współpracując od ok. 1830 roku z artystą, estetą i koneserem księciem Michelangelo Caetanim, zaszczepiła wśród swej bogatej klienteli coś więcej niż tylko upodobanie do modnych neoklasycznych form epoki. Specjalnością firmy, rozwijanej później (aż do roku 1927) przez Alessandra, Augusta, a wreszcie Alfreda Castellanich, stały się wierne reprodukcje biżuterii i klejnotów odkrywanych przez ówczesnych archeologów.
Zasługą Casstellanich była archeologiczna ekspertyza (poruszeni patriotycznym duchem, łożyli na odkrycia i wykopaliska), połączona z wiedzą i umiejętnościami artystów i znakomitych rzemieślników. Połączone razem pozwoliły im na odtworzenie antycznych i średniowiecznych technik jubilerskich, których sekrety zdawały się przepaść na zawsze. Do takich, obok ich miniaturowych mozaik, należała zapomniana antyczna technika granulowanego złota, studiowana przez Augusta i Alessandro Castellanich na etruskich przykładach i zastosowana później w wielu ich własnych kreacjach.Bywało, że w swych naszyjnikach, broszach czy bransoletach łączyli zrobione przez siebie złotnicze elementy z antycznymi gemmami, kameami czy egipskimi skarabeuszami z półszlachetnych kamieni. Złośliwi twierdzili, że aktywni na antykwarskim rynku, sprzedawali niekiedy własne prace jako autentyczne znaleziska archeologiczne. Do tej pory niektóre z antycznych muzealnych eksponatów kwestionowane są przez co ostrożniejszych i bardziej podejrzliwych badaczy jako falsyfikaty Castellanich.
Tak czy owak, pokazywana na wystawie biżuteria, w większości wciąż noszona i wypożyczana od prywatnych właścicieli tylko z okazji unikatowej wystawy, dostarcza moc satysfakcji. Umożliwia nie tylko poznanie specyficznego i wysublimowanego historycyzującego smaku połowy XIX wieku. W swych znakomitych odtworzeniach archeologicznych zabytków daje też fascynująca panoramę form i technik biżuterii – od celtyckich złotych ozdób z epoki brązu, przez starożytny Egipt, Etrurię, Grecję i Rzym, po Bizancjum, średniowiecze i renesans. A to, że autentyk miesza się tu być może z rekonstrukcją i artystyczną kreacją przydaje jeszcze wszystkiemu odrobinę współczesnego ducha.
Andrzej Maria Borkowski
____________________
„The Castellani and Italian Archeological Jewellery”; Gilbert Collection, Somerset House, Strand, London WC2, metro: Temple; codziennie w godz. 10.00-18.00; do 18 września, bilety £5/ £4 ulgowe
Zdjęcia: 1) Brosza z mikromozaiką z wizerunkiem sowy Ateny Castellani, Włochy, 1866-1888, złoto i szklane tesserae, średnica: 3,9 cm; kolekcja prywatna; 2) Naszyjnik, brosza, kolczyki i bransoleta z kameami – Castellani, Włochy przed 1906 rokiem; kolekcja prywatna; 3) Wisior z głową Bachusa Castellani, Włochy, XIX/XX wiek; kolekcja prywatna
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...