08/09/2005 04:53:07
Jej wola życia i energia udzieleją się niekomunikatywnej Teresie w momencie gdy zetkną się dłonie obu kobiet. Film został zaprezentowany w ramach przeglądu dokumentów i esejów. Pozostawia uczucie niedosytu i zmusza do refleksji. Szara rzeczywistość lat 80tych i "niesprawiedliwe" zakończenie przytłaczają.
Dlaczego zniknęły wprowadzenia przed seansami? Takie pytanie zadaje sobie wielu uczestników festiwalu. Dla mnie to był jeden z najważniejszych elementów festiwalu, prawdziwie tworzący jego atmosferę. Miło było posłuchać paru rzeczy o reżyserze, uzasadnienia umieszczenia tego a nie innego filmu w programie. Na szczęście wprowadzenia są jeszcze przed "Fassbinderem" w kinie Divadlo po stronie czeskiej Cieszyna. Pokazano tam wczoraj trzeci z kolei gangsterski film Fassbindera uznany zresztą za najlepszy i najpełniejszy z nich - "Amerykański Żołnierz". Jest to ironiczne spojrzenie zainspirowane amerykańskim kinem gangsterskim lat 40/50. Akcja ma najmnniejsze znaczenie, reżyser łamie schemat - wydarzenia, które w klasycznym kinie wymagałyby dynamiki tutaj są jej zupełnie pozbawione. W filmie najaważniejsza wydaje się pustka życia i brak wiary, że cokolwiek mogłoby mu nadać sens co podkeśla statyczna kamera i puste przestrzenie. Kulminacją jest kilkuminutowa scena filmowa, jedna z najsłynniejszych w twórczości autora.
Na zakończenie dnia można było oddać się beztroskiemu oglądaniu nocnego szaleństwa z Takeshi'm Mike "Dead or alive 2" a później poskakać na koncercie zespołu Pogodno w Klubie Festiwalowym.
Ola Banasik
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...