Polski geniusz z Manchesteru

Dlatego też ogromnym zaskoczeniem było czwartkowe wydanie gazet, zarówno lokalnych w Menchesterze, jak i ogólnokrajowych (nie wspominając o głównych wiadomościach ITV). W dniu, gdy wszyscy rodzice oczekiwali na telefon swoich pociech z informacją o wynikach GCSEs, rodzice Michała Kwasigrocha zostali zaskoczeni telefonem dyrektora Altrincham Grammar School uprzedzającym, że na Michała czekają wyniki i reporterzy. Tego samego dnia Manchester Evening News na tytułowej stronie umieścił artykuł o genialnym uczniu, który 3 lata temu nie potrafił wymówić słowa po angielsku, a dzisiaj otrzymał jedną z pięciu najlepszych ocen w Zjednoczonym Królestwie z ... Literatury angielskiej. A do egzaminu z tego przedmiotu przystąpiło 365 tysięcy uczniów (!).

To nie wszystko. Michał (na zdjęciu) uplasował się w pierwszej piątce z języka niemieckiego, fizyki i matematyki. Ogółem zdobył 13 GCSE ze stopniem A z gwiazdką. Należy nadmienić, że pomimo corocznej debaty na temat coraz większej liczby zdanych egzaminów GCSE, nikt nie zakwestionował faktu, że dokonanie Michała było ogromnym sukcesem. Tym bardziej, że maksymalną wymaganą liczbą egzaminów GSCE jest 11. A Michał zdał ich 13... Od tak, z rozpędu.

Michał Kwasigroch mieszka i uczy się w Menchesterze. Przyjechał do Anglii trzy lata temu wraz z rodziną. Po jednym roku w Brookway School z powodu nagminnego zawyżania poziomu wywalczył sobie miejsce w Altrincahm Grammar School dla chłopców (od lat jedna z najwyżej notowanych szkół w Anglii). Tam też rozwinął skrzydła w niesłychanym stylu. Przeglądając raporty semestralne z ostatnich 2 lat, nie można nie zauważyć, że nauczyciele Michała stawali się coraz bardziej zwięźli w swoich opiniach. Tegoroczne opinie są wręcz jednozdaniowe (typu: Michał jest...i seria epitetów z pozytywnym zabarwieniem emocjonalnym), dwuwyrazowe (typu: „well done” itp.) lub też jednowyrazowe jak „outstanding”.

Ciężko zapracował na na swój sukces akademicki, jakkolwiek jest w dalszym ciągu normalnym nastolatkiem i robi to, co większość jego rówieśników – fakt, że coraz częściej postrzegany jest za geniusza raczej go krępuje i zawstydza. Michał nie zatracił kontaktu z rzeczywistością, sukcesy nie przewróciły mu w głowie, jest bardzo uprzejmym, niezwykle inteligentnym młodym człowiekiem, któremu przypadkowo się zdarzyło być... geniuszem.

Michał chce zostać naukowcem i zrobić coś dla dobra ludzkości. Szczegółów jeszcze nie ustalił, może biologia, może fizyka. Obecnie pracuje nad zaległościami z języka polskiego i historii. Samodzielnie dokształca się zgodnie z programem polskich szkół. Okres średniowiecza już zakończył. Teraz sięgnął po treny Kochanowskiego.
Tekst i fot.: Viktor Skwiercz

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: