02/09/2005 08:35:32
Kiedy otrzymałem od Piotra list z prośbą o pomoc i radę, sprawa nie wyglądała dobrze. Grupa polskich pracowników została oskarżona o kradzież i zwolniona z pracy. Jednakże sami zwolnieni zaprzeczali jakoby mieli cokolwiek na sumieniu. Pracują w magazynie DHL w Birmingham już ponad rok. Praca może nie jest ani lekka, ani nawet dobrze płatna, jednakże zdążyli się już tam zadomowić. Nie znają za dobrze angielskiego, ale w tej pracy nie jest im specjalnie potrzebny. Poza tym Birmingham to nie Londyn i możliwości, jeśli chodzi o pracę, są tam znacznie mniejsze. Teraz, po roku pracy, zostali z niczym. Nawet gdyby udało się im znaleźć jakieś inne zatrudnienie, nie dostaną dobrych referencji.Cała historia szyta jest jednak grubymi nićmi. Coś zginęło, przyszedł menedżer i na chybił trafił wybrał kilka osób do zwolnienia. Typowa „pokazówka”. Nic im nie udowodniono.
– Wybrano kilku kozłów ofiarnych i zwolniono. Pomieszczenia magazynowe są monitorowane, pracownicy przechodzą szczegółową kontrolę po zakończeniu pracy. W czasie zmiany kręci się pomiędzy nimi, mając oko na wszystko, spora grupa nadzorców oraz ochroniarzy. Zdarzają się nawet wyrywkowe kontrole podczas pracy. Naturalnie, jeśli ktoś naprawdę chce, to może coś ukraść. Ryzyko jest jednak spore – opowiada Piotr. Czy w takiej sytuacji ktoś z tych ludzi zaryzykowałby utratę ciężko zdobytego miejsca pracy?
Piotr i jego koledzy nie poddali się. Nie czują się winni. Nic nie ukradli, starali się pracować jak najlepiej, pomimo że kierownictwo firmy wykorzystywał ich, zaniżało stawki i nie płaciło nadgodzin. Cóż, nie pierwsi i nie ostatni zapewne obcokrajowcy, którzy są tak traktowani. Piotr próbuje nawiązać kontakt z kimś ze związków zawodowych. Na razie bezskutecznie. Próbuję i ja. Będąca we władzach TUC Polka Ewa Jasiewicz, niestety nie odpowiada na moje telefony. Z kimś jednak udaje mi się porozmawiać. Obiecuje mi, że „poda sprawę dalej”.
Już na drugi dzień coś się dzieje. Ktoś z centrali związkowej widocznie interweniował, ponieważ agencja, przez którą nasi rodacy byli zatrudnieni, zaprasza ich na indywidualne rozmowy. Są delikatne sugestie, że część z nich być może wróci do pracy.
Spotykamy się z Piotrem i jego koleżanką Katarzyną w klubie polskim w Birmingham. Są już po rozmowach w agencji. Kierownictwo firmy DHL wycofuje się z bezpodstawnych oskarżeń. Przyznaje, że nie ma żadnych dowodów. Agencja trzyma stronę Polaków. Cała sprawa zaczyna być bardzo wstydliwa. W końcu ludzie ci już się sprawdzili. Kilkanaście miesięcy pracy bez żadnej wpadki, nie narzekają za bardzo, choć praca jest ciężka. Jest tam ponad 120 obcokrajowców, w tym najwięcej Polaków. W czasie indywidualnych rozmów ze zwolnionymi wcześniej pracownikami ze strony agencji padają słowa przeprosin i propozycje powrotu w każdej chwili. Radzą się, co robić.
Cóż, można się obrazić i podziękować. Ale co dalej? Jak znaleźć pracę i gdzie? Odejść zawsze można, gdyby ze strony DHL-u były jakieś szykany. Zresztą okazuje się, że jednak polska działaczka związkowa nawiązała już kontakt z grupą Piotra. Może więc wszystko będzie dobrze.
Już po powrocie z Birmingham telefonuję do Piotra. Pytam, jak się sprawy mają? Podobno w firmie sporo się zmieniło. Stosunek kierownictwa i ochrony do zatrudnionych tam Polaków zmienił się na lepsze. Nikt ich niepotrzebnie nie pogania, nie brakuje napojów chłodzących (co przedtem się zdarzało), nadzorcy nie stoją nad głowami. Pracę przecież i tak trzeba wykonać. Są normy, wszystkie samochody i tak muszą być rozładowane. Atmosfera jest spokojniejsza. Prawie wszyscy wrócili do pracy. Niepewna jest przyszłość tylko jednej osoby, ale i ta ma szansę na powrót.
Cieszymy się, przede wszystkim dlatego, że tak naprawdę wygranie tej sprawy Piotr i jego koledzy zawdzięczają sobie. Swojej determinacji, poczuciu godności i własnej wartości. Poza tym nasi rodacy poważnie myślą o zapisaniu się do związków zawodowych. Nie wszyscy, ale część chce i pewnie się zapisze. Mam nadzieję, że jeżeli nawet tak się stanie, interwencje nie będą potrzebne. Życzmy im tego.
Jędrek Śpiwok
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...