MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/09/2005 08:21:39

Na przykład Kulice

Majątek Kulice trafił w ręce Augusta Friedricha von Bismarcka w latach dwudziestych XVIII wieku; obejmował wówczas niespełna 1000 hektarów użytków rolnych. W czasach, gdy kapitał pochodził z produkcji rolniczej kondycja folwarku była znakomita. Nic więc dziwnego, że potomek Augusta Friedricha, Bernhard von Bismarck, starszy brat Ottona, „żelaznego kanclerza”, rozbudował dwór kulicki w połowie wieku XIX, tworząc zeń atrakcyjny pałac w stylu klasycystycznym z licznymi dobudówkami oraz oranżerią, położoną pośród wspaniałego parku

Dziennik Polski

Po II wojnie światowej administracja PRL utworzyła na terenie Kulic państwowy kombinat rolniczy. We dworze mieściły się biura i mieszkania biuralistów. Z biegiem lat budynek niszczał, z czasem popadł w zupełną ruinę. Po upadku PRL pałac wraz z ziemią przeszedł pod władanie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która wydzierżawiła budynek niemieckiej Fundacji Europea Pomerania, założonej przez Philipa von Bismarcka, wnuka Ottona. Fundacja wyremontowała pałac, przywracając mu dawny blask oraz uporządkowała zdewastowany park. Następnie Niemcy oddali obiekt Uniwersytetowi Szczecińskiemu, aby dowolnie nim dysponował, z tym jednakże zastrzeżeniem, że uczelnia miała udostępniać gmach na organizowane przez Fundację konferencje oraz biuro na siedzibę Fundacji.

Uniwersytet obiekt przejął, nie po to jednak, by wywiązywać się z umowy, lecz by na nim zarabiać. Rektorat wynajmuje pałac kulicki organizatorom wystawnych przyjęć weselnych, w pobliskim budynku pofolwarcznym postanowiono natomiast urządzić hotel za ok. milion złotych. Prace adaptacyjne wykonano, jednak owego miliona Uniwersytet nie otrzymał, jako że pieniądze miały pochodzić ze strony niemieckiej. Ta zaś wstrzymała finansowanie, ponieważ uczelnia nie wywiązuje się z umowy. Przedstawicielka Fundacji, zarazem dyrektor założonej przez nią Akademii Europejskiej Kulice-Kulz, Lizaweta von Zitzewitz, nie jest do Kulic wpuszczana, a w odpowiedzi na jej protesty pełnomocnik Uniwersytetu Szczecińskiego do spraw Kulic, profesor Juliusz Engelhardt, obiecał jej listownie „załatwienie stempla w paszporcie, oznaczającego zakaz wjazdu do Polski”.

O sprawie jest już głośno w Bundestagu, gdzie interpelację zgłosiła Susanne Jaffke (CDU), bliska współpracownica Angeli Merkel. Posłowie dowiedzieli się, że rząd Niemiec wydał na renowację Kulic ponad milion euro, zaś Uniwersytet Szczeciński pozwolił zorganizować tam zaledwie trzy konferencje polsko-niemieckie, zresztą, wyłączając ogrzewanie obiektu na czas obrad. Przedstawiciel rządu federalnego zamierza rozmawiać o sprawie z władzami Uniwersytetu, o konflikcie poinformowano też polski MSZ. Rzecz w tym jednak, że rektor US nie kwapi się do podjęcia rozmów. W Kulicach nadal organizowane są weselne przyjęcia...

Nowo wybrany rektor-elekt UŚ, prof. Tarczyński, nie widzi niczego złego w postępowaniu uczelni. Oświadczył prasie, że z panią von Zitzewitz rozmawia się z trudem, a poza tym na weselach uczelnia zarabia, zaś na organizowanych przez Fundację konferencjach – nie.

Dużo się mówi, pisze o sprawie polsko-niemieckiego pojednania. Gdy dowiedziałam się o specyficznym pojęciu tego zagadnienia na Uniwersytecie Szczecińskim zrobiło mi się smutno. I choć z uczelnią tą nic nigdy mnie nie łączyło – jednak wstyd!
Gabriela Andreskowska

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska