Jeana Michela Jarre'a z okazji 25. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność"

Wartości szerzone przez „Solidarność” są ponadczasowe i dotyczą wszystkich ludzi na całym świecie – powiedział Jarre. – Koncert ten jest dedykowany Stoczni, gdzie to wszystko się zaczęło.

Publiczność żywo reagowała na utwory grane przez artystę. Niektóre Jarre poprzedzał specjalnymi dedykacjami, np. dla stoczniowców i polskich dzieci.

W pewnym momencie na scenie pojawił się Lech Wałęsa. Zapowiedział go Jean Michel Jarre, mówiąc: – 25 lat temu pośród pracujących tu robotników był pewien elektryk i wraz ze swoimi kolegami udało mu się dokonać czegoś naprawdę niezwykłego – przezwyciężyć jedną z największych pomyłek XX wieku bez stosowania przemocy. Jest to lekcja dla przyszłych pokoleń i jego przesłanie jest bardziej aktualne dziś niż kiedykolwiek

Lech Wałęsa mówił do zgromadzonych, że mogli się tu spotkać dzięki „Solidarności”. Publiczność skandowała „Solidarność” i „Lechu”.

Jean Michel Jarre wraz z Chórem Uniwersytetu Gdańskiego wykonał utwór „Mury” z repertuaru Jacka Kaczmarskiego. Widzowie wraz z chórem śpiewali słowa pieśni, trzymając uniesione nad głowami ręce z palcami ułożonymi w kształt litery V – gestu zwycięstwa. Powiewały biało-czerwono flagi i flagi „Solidarności”.

Na telebimach i ścianach hal produkcyjnych za sceną wyświetlane były filmy i zdjęcia z czasów strajków w Stoczni Gdańskiej im. Lenina i podpisania porozumień, a także ze stanu wojennego. Niebo rozświetlały świecące na wiele kilometrów reflektory. Francuskiemu muzykowi towarzyszyła m.in. orkiestra Polskiej Filharmonii Kameralnej.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: