MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/08/2005 09:17:32

Miejsce dla Polaków, miejsce na kulturę

Choć Londyn staje się coraz bardziej polski, niewiele jest miejsc, w których można czuć się całkiem swojsko. A czy można się czuć jak u siebie, siedząc na przykład przy stole z przedstawicielami różnych narodowości?  Wydawałoby się niemożliwe, a jednak. Jest takie miejsce na Ealing, które wykracza poza ramy standardowego myślenia. Przy wejściu wisi polska flaga.

Parę komputerów i głowa pełna pomysłów

We wrześniu ubiegłego roku była tu tylko kafejka internetowa „We!”. Pięć komputerów cieszyło się jednak takim zainteresowaniem, że co miesiąc trzeba było ich dokupować. Dzisiaj jest ich trzynaście, a i tak są kolejki.
Kiedy z dość pokaźnych rozmiarów budynku wyprowadziła się szkoła językowa,  reszta pomieszczeń została przejęta na – szeroko rozumianą – działalność kulturalną. Nie było łatwo. Przeciekał dach, większość budynku była zalana. Generalny remont był niezbędny, zresztą – jak twierdzą gospodarze - nawet teraz jest jeszcze dużo do zrobienia, żeby to miejsce doprowadzić do świetności.
Od wiosny tego roku działa tu klub „U Taty”. Z myślą o Polakach, społeczności zamieszkującej Ealing i okolice, pan Edward, zwany popularnie „Tatą”, organizuje wolny czas swoim rodakom. Niedawno uroczyście otwarto też galerię obrazów – „We! Art”.
Miejsce to zaczyna żyć własnym życiem, z dzielnicowej świetlicy zamienia się powoli w centrum kulturalne, o którym słyszał już nawet burmistrz Londynu – Ken Livingstone...


Ludzie, rodzina, społeczność

 „We! Art” i Klub „U Taty” to praca przede wszystkim małej grupki ludzi. To właściwie rodzinny interes (stąd rodzinna atmosfera). Najpierw był Mauricio Silva Roldan – Kolumbijczyk, który przyjechał do Londynu 6 lat temu. Uczył się angielskiego właśnie w tym budynku, poznał właściciela i korzystając z przeprowadzki szkoły językowej, postanowił zamienić to miejsce w tętniące życiem centrum kulturalne. Tym bardziej, że w międzyczasie poznał Magdę – Polkę, która dzieliła z nim ten entuzjazm. Pobrali się w grudniu ubiegłego roku, w iście filmowej scenerii. Ich zaślubiny w celtyckim obrządku, w samym centrum Stonehenge, nagrywały telewizje BBC i Sky One.
Magda pochodzi z Poznania. Do Londynu przyjechała 2 lata temu, dokładnie13-go w piątek. Choć na początku  - jak przyznaje - było jej bardzo ciężko, to „pechowa” data przyniosła jej szczęście – zarówno osobiste, jak i zawodowe, bo po miesiącach ciężkiej pracy i wyrzeczeń dostała stanowisko kierownicze w słynnym sklepie „Fortnum&Mason” – tym samym, w którym zakupy robi królowa Elżbieta i cała śmietanka londyńskiej socjety. Teraz całą swoją energię skierowała na klub i galerię. Twierdzi, że tyle jest tu do zrobienia, że doba trwa za krótko...
Zimą ubiegłego roku przyjechał tato Magdy, by pomóc w pracach remontowych budynku. A że pan Edward też na miejscu nie usiedzi, wymyślił polski klub o swojskiej nazwie „U Taty”. Klub odwiedza coraz więcej Polaków, przybywa nowych pomysłów, a „Tato” nie zamierza spocząć na laurach i już opracowuje kolejne inicjatywy...
Jest jeszcze Valerie Chang – dyrektor artystyczna galerii, która posiada 17-letnie doświadczenie w pracy z artystami.  Ma za sobą współpracę z największymi brytyjskimi muzeami i galeriami. Valerie spodobał się pomysł utworzenia galerii, spodobało się to miejsce i już tu została, wkładając całe serce w aranżację i organizację wystaw.

 

Dla każdego coś miłego

 Galeria „We! Art” to pięć dość dużych, jasnych  pomieszczeń, w których można podziwiać dzieła przede wszystkim młodych artystów z różnych stron świata. Obecnie wystawiają: Brendam Brady, Jaime Cobos, Peter Filbey, Gill Hall, Jane Harding, David Emmanuel Noel, Cecilia Merody, Eleanor Miller, Viren Parekh, Jane Rawstron, Enrique Ruiz i R.L.B. Ruppert. Magda marzy o tym, by przychodzili do niej także Polacy ze swoimi obrazami. Umieszczenie prac w galerii jest bezpłatne, a dodatkowym atutem jest to, że w ten sposób można je również sprzedać, podając cenę przy nazwisku autora. Na uroczystym otwarciu  „We! Art” 5 sierpnia był burmistrz dzielnicy Ealing, Mike Elliot, któremu miejsce to bardzo przypadło do gustu.
Magdalena de Silva postrzega jednak sztukę nie tylko przez pryzmat malarstwa – planuje też współpracę z poetami. Wielu z nich chciałoby na przykład przedstawić swoją twórczość podczas wieczoru autorskiego. Tylko kto będzie miał ochotę organizować poetyckie spotkania zupełnie nieznanym debiutantom? Młodzi twórcy mają taką szansę właśnie tutaj.
 A co się dzieje w klubie „U Taty”? Pan Edward zdążył już zorganizować dwie wycieczki rowerowe – jedną wzdłuż Tamizy i jedną do browarów „Fullers”. W najbliższym czasie obierze kierunek na Małą Wenecję (w dzielnicy Paddington).
Planuje też kupić barkę, na której zamierza organizować rejsy wzdłuż okalającego Londyn Grand Canal. „Tato” wywodzi się ze środowiska wodnego, jest instruktorem i przewodnikiem kajakarstwa – stąd wypoczynek na wodzie jest bliski jego sercu. 
Chce też zorganizować zawody wędkarskie, bo – jak twierdzi – co drugi napotykany w Londynie wędkarz to Polak.
Ponadto w klubie można pograć w szachy, brydża, poczytać polskie gazety i książki (znajduje się tu mała biblioteczka). Dużym atutem jest mini-kawiarenka z własnym patio. Serwuje się tu kawę kolumbijską, capuccino i pyszne, domowe wypieki.
Magda chciałaby poszerzyć ofertę gastronomiczną o typowo polskie dania, ale sama nie ma na to czasu, a pomagające jej tymczasowo mama i siostra Gosia (obie mają wakacje do końca sierpnia) niedługo wyjadą. Może dzięki temu artykułowi znajdzie się ktoś, kto chciałby się tym zająć?
W tym swoistym ośrodku kulturalnym co piątek odbywają się też zajęcia jogi (za symboliczne kilka funtów), gromadzą się przy kawie stali bywalcy - miłośnicy sztuki, Internetu i dobrego towarzystwa. Magda i Mauricio bezpłatnie pomagają też  Polakom, którzy szukają pracy i nie wiedzą, jak napisać życiorys po angielsku lub potrzebują innej pomocy językowej.


Co dalej?


Codziennie przychodzi tu wielu ludzi z pomysłami, propozycjami interesujących przedsięwzięć. Zgłaszają się też organizacje, które – korzystając z przystępnej ceny – wynajmują pomieszczenia na spotkania, zebrania, różnego rodzaju zajęcia. Cały budynek pulsuje życiem i trudno w nim się nudzić.
W najbliższym czasie – bo już 17 września – odbędzie się show pod znakiem polskich koronek z Koniakowa. Na pokazie ręcznie robionej, słynnej bielizny ma się zjawić wielu znamienitych gości. Zainteresowanie imprezą jest tak duże, że wstęp będą miały tylko osoby z imiennymi zaproszeniami.
Ale to z pewnością nie będzie ostatnie słowo organizatorów. Sądząc po ich optymizmie i entuzjastycznym podejściu do życia – zarówno w klubie, jak i w galerii będzie się jeszcze działo mnóstwo ciekawych rzeczy...
Trzymamy kciuki!

Adriana Chodakowska


„We! Art & Polski Klub „U Taty”
Otwarte w godz. 11.00 – 20.00
85-87 Broadway, West Ealing
London W13 9BP
Wstęp do galerii - wolny
Kontakt po polsku:
Magdalena de Silva 078 6318 4236
Gosia 020 8579 0249 (od 16.00 do 20.00)
Kontakt po angielsku:
Mauricio 079 5800 2962

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska