MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

12/08/2005 09:00:25

Czarni-Varsovia

Trzykrotna deportacja setek tysięcy dorosłych i młodocianych z Kresów II RP rzuciła ich na tereny azjatyckich republik sowieckich i zachodnio-północnej Syberii. Gehenna polskich dzieci znana jest z opowiadań zesłańców. Ukazały się liczne publikacje na ten temat (m.in. „Tułacze Dzieci” Hanki Ordonówny, wydane pod pseudonimem Weronika Hord, „Isfahan Miasto Polskich Dzieci” – praca zbiorowa, wydana przez Koło Wychowanków Szkół Polskich Isfahan i Liban).

Dziennik Polski

Los dzieci w Rosji Sowieckiej do dzisiaj nie jest dokładnie znany. Straty szacunkowe wywiezionych Polaków do końca są nieprzeliczone. Dzieci ginęły w transportach, które trwały 6-10 tygodni i przebiegały w strasznych warunkach. Nawet ludzie w sile wieku nie byli w stanie przeżyć ani morderczej podróży, ani zesłania. Tysiące uratowane zostały dzięki umowie Sikorski-Majski. Ich los można uznać za cud. Ci, którzy starymi okrętami dobili do wybrzeży Persji, przetrwali chwile na miarę przeżyć biblijnych. Po długiej podróży Morzem Kaspijskim, z chwilą zejścia na ląd, ludzie tłumnie padali na kolana, śpiewając „Boże, coś Polskę”. Natomiast los młodzieży zwanej „bezprozorną”, tej której nie udało się opuścić terenów Sowieckich, polegał głównie na sprycie i szczęściu. „Dwuletni okres w Rosji Sowieckiej to nie tylko okres zmarnowanej młodości i trudne warunki życia. To również zrozumienie wartości człowieka, odkrycie tajemnicy współżycia i poznanie skarbu wolności” (wspomnienia Anny Lewickiej i Jadwigi Lewickiej-Howells, w: „Isfahan Miasto...”).

Dzieje ludzi Klubu Sportowego Czarni-Varsovia sięgają roku 1947, kiedy to fala uchodźców – młodych chłopców i dziewcząt – zaczęła napływać z Indii, Afryki i Bliskiego Wschodu do obozów rozrzuconych na terenie Wielkiej Brytanii. Ja wraz z matką uniknęliśmy czwartej wywózki, paradoksalnie dzięki atakowi Niemców na Sowiety. Tak więc przyszli członkowie KS Czarni-Varsovia mieli również wśród siebie młodzież, która przybyła do Wielkiej Brytanii w latach 1956-58, to jest w okresie tzw. odwilży w PRL. Działo się to w ramach akcji łączenia rodzin rozbitych przez wojnę. Młodzi (przeważnie 16-, 18-letni) zostali objęci umową Gomułka-Zachód, przewidującą wyjazd z Polski w wieku przedpoborowym. Prawdopodobnie w Kraju władze komunistyczne uznały młodych, posiadających ojców na Zachodzie, za element niepewny (ciekawe, że funkcjonowało to pod naszym adresem również na gruncie londyńskim).

Dane liczbowe nie są znane, ale szacuje się, że do Wielkiej Brytanii w latach 1956-58 przybyło tą drogą kilka tysięcy osób. Młodzież spoza Kraju znalazła się tutaj wcześniej w roku 1947 dzięki zaradności władz polskich na uchodźstwie oraz dobrej woli gospodarzy, Brytyjczyków. Miała też okazję kształcenia się. Powstały licea oraz szkoły techniczne również z programem humanistycznym (Bodisham, Stowell Park, Diddington, Lilford).

Odnaleźliśmy się w Londynie jako dość jednolita wiekowo i społecznie grupa. Urodzeni w ostatnich latach II Rzeczpospolitej, pozbawieni ojców, odzyskaliśmy ich w ramach łączenia rodzin. Ja z matką przybyłem do ojca, który był w Wielkiej Brytanii, w roku 1958. Odmiennie niż ściągający dzisiaj do tego „obiecanego” dla Polaków kraju, wielu z nas nie musiało się parzyć jak ćmy zlatujące do światła. W naszym zapleczu na kromkę chleba, na edukację, ciężko bo ciężko, ale zarabiali często rodzice. W strefę spraw politycznych, niepodległościowych wprowadzało nas życie, „Dziennik Polski” i starsi, dla których uwolnienie Polski spod jarzma komunistycznego stało się sensem życia.

Zalążek KS Czarni-Varsovia tworzyli następujący członkowie drużyny: Witek Kojder, Janusz Szczygłowski-Finch, Jerzy Kojder, Waldemar Balbuza, Andrzej Błoński, Wiesław Karwowski, Ryszard Wach, Władysław Slemp, Józef Morawski, Krzysztof Niklewicz, Ryszard Mackiewicz, Karol Wolski, Antoni Szewczuk, Ryszard Sowa, Antoni Szyszko, Mieczysław Dziadulewicz, Ryszard Dobrowolski, Tadeusz Świstak. Później dołączyli: Ryszard Żółtaniecki, Wiesław Stańczyk, Edmund Ogłaza, Jerzy Liniewicz, M. Mikulin, Aleksander Juśkiewicz i inni.

Gdy wspominam powyższą grupę sportowców, pamięć przywołuje zwłaszcza niektóre sylwetki. Pamiętam np. Witka Kojdera – ciągle aktywnego, sprawnego organizatora, służącego dobrą radą; wyemigrował do Kanady. Ryszard Wach był wszechstronnie utalentowanym konstruktorem; wyemigrował do Nowej Zelandii, gdzie został fabrykantem. W. Karwowski – po studiach i pracy – już jako naukowiec wyjechał do Kanady. Regularnie odwiedza Europę Józef Morawski – po studiach pracuje jako inżynier dla czołowych międzynarodowych firm. Władysław Slemp pracuje w biurze projektowym. Andrzej Błoński po studiach osiągnął znaczące sukcesy jako architekt w Hong Kongu i Wielkiej Brytanii, partner w firmie. Mieczysław Dziadulewicz – ceniony konstruktor, prawdopodobnie najlepszy w swojej specjalności na rynku brytyjskim. Można było na nim polegać.

Mecze KS Czarni-Varsovia rozgrywały się przeważnie w ramach niedzielnej ligi zachodniego Londynu. Dwa razy zespół doszedł do finału pucharu. Każdego roku miały miejsce rozgrywki o puchar gen. Andersa, który niekiedy zaszczycał nas swoją obecnością. Patronat nad rozgrywkami obejmowali w różnych okresach gen. gen. Anders, Glabisz i Kopański. W rozgrywkach o puchar (gen. Andersa) wielkim rywalem Varsovii był zespół KS Młodzi z Balham, ale to już inna historia.

W latach 1962-70 członkowie drużyny zostali również członkami SPK. Posiadanie członkostwa stanowiło także warunek otrzymania dotacji z tego Stowarzyszenia. Zalegalizowaniem naszego członkostwa w SPK zajął się sprawny organizacyjnie Witek Kojder, który kierował naszym zespołem.

W roku 1963 Czarni-Varsovia pod nazwą KS Varsovia wyjechali na gościnne występy do PRL na zaproszenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Trenerem był wtedy Stanisław Gierula, żołnierz 2 Korpusu rodem z Tarnobrzegu (zawodowy piłkarz m.in. w Leyton Orient F.C.). Zespół rozegrał trzy mecze towarzyskie z Polonią Warszawa, Wisłą Kraków i z Klubem Sportowym Siarka Tarnobrzeg.

Na zaproszenie słynnego sportowca Wacława Kuchara przyjmowani byliśmy w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie. Naturalnie, nie obyło się bez kontrowersji ze względów politycznych, ale przed wyjazdem otrzymaliśmy także nieoficjalne telefony od władz polskiego Londynu z życzeniami pomyślności. Większość przedstawicieli drużyny, uprzednio wywieziona z Kraju przez NKWD w bardzo młodym wieku, miała teraz okazję zobaczenia wreszcie rodzinnego Kraju, która mogła się nie powtórzyć. W ciągu całego pobytu w Polsce zespół nie brał udziału w żadnej imprezie organizowanej przez władze komunistyczne. Opiekowały się nami poszczególne kluby sportowe. Następny wypad do Kraju miał miejsce w 1965 roku.

Drużynie Czarni-Varsovia asystowały z zapałem całe zastępy kibiców, przeważnie rodzaju żeńskiego. Z dziewczętami o podobnej przeszłości łatwo nawiązywaliśmy kontakt. Wywiązywało się szybko wzajemne zrozumienie i rodziły się głębsze sympatie. Doszło do zawarcia licznych małżeństw, zwłaszcza w ciągu pierwszych lat istnienia Klubu, kiedy to często spotykaliśmy się po meczach oraz na zabawach. Osiągaliśmy stopniowo niezależność materialną.

Dzisiaj, po 40 latach od pierwszych naszych kontaktów, małżeństwa te nadal są trwałe, nadal funkcjonują. Dzieci, dzisiejsza młodzież – owoc tych związków – przeważnie osiągnęły wyższe wykształcenie i pozycję zawodową.

KS Varsovia istnieje do chwili obecnej, kierownikiem zespołu jest Edmund Ogłaza (b. żołnierz II Korpusu, w Anglii od 1946 roku). KS Varsovia wygrała trzy razy (w 2003, 2004 i 2005 roku) Puchar im. gen. Andersa i tym samym zatrzymała puchar na własność. SPK jako fundator oryginalnego Pucharu prawdopodobnie będzie dotował następny. Mistrzostwa o Puchar Przechodni SPK im. Gen. Andersa organizuje (od 54 lat) Związek Polskich Klubów Sportowych w Wielkiej Brytanii.

Przez wiele lat sponsorem drużyny była firma Olson Electronics, której dyrektorem i właścicielem jest Andrzej Olson-Olszewski. KS Varsovia jest najstarszym polskim klubem sportowym w Wielkiej Brytanii. Dzięki ofiarnej pracy Edmunda Ogłazy Klub jest wciąż aktywny w rozgrywkach Sunday League.
RYSZARD M. ŻÓŁTANIECKI
(zdjęcia ze zbiorów autora)
____________
Jeżeli czytelnicy mają zdjęcia, komentarze, dane dotyczące zespołu, prosimy o kontakt (e-mail: rmz26@hotmail.com lub eoglaza@hotmail.com).


Na zdjęciach: 1) Zespół KS Czarni-Varsovia (1960-62). Od lewej: Janusz Szczygłowski-Finch, Wiesław Karwowski, Jan Niedbała, Ryszard Sowa, Andrzej Błoński, Ryszard Żółtaniecki, Waldemar Balbuza, Zbigniew Operchał, Ryszard Wach, Ryszard Mackiewicz, Mieczysław Dziadulewicz (kpt.).; 2) Pierwsza wizyta w Kraju. KS Varsovia pozuje do zdjęcia koło Pałacu Kultury w Warszawie, rok 1963; 3) Drużyna KS Varsovia – zdobywca pucharu gen. Andersa, Cannock 1973. Od lewej: Wawrzeski (senior), Andrzej Skoczek, Marian Walecki, Ryszard Wawrzeski, Robert Wawrzeski, Wiktor Rajczonek, Ryszard Ziółkowski-Herb, Edmund Ogłaza (prezes), klęczą: Ryszard Sowa, Paweł Jabłoński, Piotr Spiżewski, Antoni Huczek, Zbigniew Zachorski, Jan Rachwal; 4) Drużyna KS Varsovia – zdobywca pucharu gen. Andersa, Slough, rok 2005. Od lewej: Krzysztof Hawrylek, Leszek Cycewski, Andrzej Lasek, Piotr Rutkowski, Piotr Makal, klęczą: Daniel Górski, Arek Jezierski, Zbigniew Zmietko (kpt.), Marcin Wierciński, Jan Rachwal.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska