Według informacji uzyskanych od pobitego dziennikarza, napad na niego przypominał przebiegiem wcześniejsze pobicia pracowników polskiej ambasady.
Reporter został pobity w pobliżu swojego domu. Czterech lub pięciu nieznanych mężczyzn napadło go w przejściu podziemnym, gdy wracał z zakupów. Uderzeniami w głowę został przewrócony na ziemię i skopany. Reszka zaznaczył, że napastnicy nic nie mówili.
Pobity dziennikarz dodał, że został zaatakowany bez wyraźnego powodu. Jak mówi – jest dość mocno posiniaczony.
Redakcja dziennika powiadomiła już o zdarzeniu polską ambasadę w Moskwie i polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Na miejscu zajścia funkcjonariusze milicji zbierają zeznania świadków. Także do szpitala Botkińskiego, gdzie znalazł się Reszka, udali się milicjanci, żeby porozmawiać z poszkodowanym
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.