Sposób sprawowania władzy przez SLD politycy prawicy coraz częściej określają jako "mafijny", wyliczając jednym tchem sprawy Rywina, Łapińskiego i Naumana oraz ostatnie wydarzenia w Starachowicach.
Szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia nie zgadza się jednak z opiniami, że w partii dzieje się źle: "W SLD dzieje się bardzo dobrze. Jest entuzjazm w szeregach, jeśli chodzi o program wicepremiera Hausnera".
Opozycja tego dobrego samopoczucia nie podziela i zastanawia się jak doprowadzić do odwołania premiera i rządu. Roman Giertych z LPR zaproponował by, przy pomocy chwytów regulaminowych zablokować w Sejmie projekty rządowych ustaw przygotowanych przez SLD. Taka obstrukcja arytmetycznie jest możliwa, ale wymaga mobilizacji całej opozycji.
Tymczasem pomysł Ligi nie wszystkim się podoba. Jak podkreśla Jan Rokita z PO: "Parlament nie pracuje dla Sojuszu, tylko dla obywateli dlatego blokada prac parlamentarnych nie jest dobrym rozwiązaniem".
PO, PiS i PSL mają własne projekty rozwiązania sytuacji, ale na przeszkodzie wprowadzenia ich w życie może stanąć inna kwestia: skład ewentualnej koalicji anty-rządowej. LPR widzi w niej wszystkie ugrupowania poza SLD i UP. PiS natomiast uważa, że Samoobrona nie jest ugrupowaniem opozycyjnym i nie można jej włączać do wspólnego działania.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.