MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/08/2005 08:23:17

Polska powalczy dziś w barażach

We wtorek wieczorem broniący tytułu mistrzowskiego Szwedzi zagwarantowali sobie miejsce w sobotnim finale Drużynowego Pucharu Świata na żużlu po pasjonującej bitwie z Australią i Polską w szwedzkim Eskilstunie. Zaledwie trzy punkty różnicy dzieliły prowadzące drużyny po 25 porywających wyścigach. Szwecja zakończyła zawody z 51 punktami, Australia z 50 a Polska z 49, podczas gdy Niemcy zostali całkowicie wykluczeni z konkurencji, zdobywając zaledwie pięć punktów

Dziennik Polski

 

Polacy boleśnie odczuli skutki dwóch wątpliwych decyzji sędziowskich, jak i problemów technicznych, które razem kosztowały drużynę bezpośrednią kwalifikację do finału. Polska i Australia dołączyły do Danii i Czech w zaplanowanym na dzisiejszy wieczór barażu we Wrocławiu.

Wieczór rozpoczął się bardzo dobrze dla Polaków. Po drugim miejscu Krzysztofa Kasprzaka w pierwszym biegu, zespół „śpiewająco” zanotował cztery wygrane, z których najciekawszą było pierwsze wyjście Rune Holty z orłem na motocyklu, w którym pobił zarówno Jasona Crumpa, jak i Toniego Rickardssona, podkreślając swoje zaangażowanie w walkę polskiej drużyny.

Szwecja odegrała się wygrywając trzy z kolejnych pięciu wyścigów, po czym Jarek Hampel odzyskał prowadzenie w 9. biegu, wyprzedzając Antonio Lindbacka i Niemca Martina Smolinskiego, który zdobył pierwszy punkt dla swojego kraju. Australijczycy znaleźli się z tyłu z 15 punktami, co dało im możliwość użycia jokera i zdobycia podwójnych punktów w 11. biegu. Jason Crump dodał 6 oczek do ich wyniku.

Holta ponownie pokazał klasę w wyścigu 13., wyprzedzając Lindbacka. Walka Tomasza Golloba z Tonim Rickardssonem dwa biegi później, zakończyła się minimalnym zwycięstwem Polskiego kapitana i będzie zapewne zapamiętana jako jeden z najlepszych wyścigów tego sezonu.

Szwedzi odegrali się w 16 i 17 wyścigu, zanim kontrowersyjna decyzja polskiego sędziego Wojciecha Grodzkiego w następnym biegu zdecydowanie pomogła gospodarzom. Startując z drugiej bramki, Rune Holta został ściśnięty pomiędzy Peterem Karlssonem a Ryanem Sullivanem, a tylne koło Szweda uderzyło w motocykl Polaka i wypadł on na bandy. Publiczność, komentatorzy i zawodnicy oczekiwali powtórki wyścigu ze wszystkimi czterema zawodnikami, dlatego też pojawienie się czerwonego światła wykluczającego Holtę z powtórki wywołało usprawiedliwione oburznie. Natychmiast rozgorzała zawzięta dyskusja pomiędzy sędzią a menedżerem polskiej drużyny – Szczepanem Bukowskim.

Polacy szybko wzięli się za odrabianie strat – Jarek Hampel zaliczył zwycięstwo nad Jasonem Crumpem i Szwedzkim debiutantem Freddim Lindgrenem, po czym kapitan drużyny Tomasz Gollob zabezpieczył kolejne trzy punkty w następnym wyścigu, co dało Polsce przewagę jednego punktu przed ostatnimi pięcioma biegami. Od tego momentu rozpoczęły się jednak kłopoty. Kasprzak, który miał problemy ze sprzętem, w 21 wyścigu pożyczył motocykl od Holty, ale miał problem z jego opanowaniem i skończył jako trzeci. Nieszczęście spotkało Piotra Protasiewicza w kolejnym wyścigu – defekt silnika przy wyjściu na tylną prostą. Holta nie wystartował dobrze w 23 biegu i zaliczył tylko jeden punkt, finiszując za Jonssonem i Australijczykiem Adamem Shildsem.

24 wyścig był jednym z najbardziej kontrowersyjnych w sezonie: pięciokrotny mistrz świata Tony Rickardsson w oczywisty sposób pchnął łokciem Jarka Hampela przy wejściu w pierwszy łuk, wskutek czego Polak został w niebezpieczny sposób zepchnięty na linię Australijczyka Davey Watta i Niemca Rene Schaffera, powodując groźnie wyglądający upadek tego ostatniego. Po wcześniejszym ostrym potraktowaniu Rune Holty, oczekiwano wykluczenia Rickardssona z powtórki. Sędzia zadecydował jednak, że wszyscy czterej zawodnicy wezmą w niej udział. W rezultacie wygrał Szwed, a Jarek Hampel ukończył ten bieg na trzecim miejscu. Cała sytuacja spowodowała oskarżenia o brak konsekwencji w decyzjach polskiego sędziego, a niektórzy z komentatorów sugerowali że naciągnął on reguły, by uniknąć wykluczenia Rickardssona na jego domowym torze. Jakkolwiek było naprawdę, wydarzenia na szwedzkim torze wykazały potrzebę zatrudniania w międzynarodowych zawodach sędziów z neutralnych krajów.

Przed ostatnim wyścigiem zawodów, Polska drużyna została zepchnięta na trzecie miejsce, sześć punktów za prowadzącymi Szwedami. Tomasz Gollob wystartował jako joker, wiedząc, że jeśli zwycięży a Peter Karlsson dojedzie ostatni, będzie możliwość dogrywki o bezpośrednie miejsce w finale. Ten mało prawdopodobny scenariusz prawie doszedł do skutku, gdy Karlsson, znany ze znakomitych startów, został w tyle na starcie i musiał ostro walczyć o trzecie miejsce z Martinem Smolinskim. Walkę wygrał Niemiec, podczas gdy Gollob wywierał silną presję na Australijczyku Leigh Adamsie. Ostatecznie jednak Polskiemu kapitanowi nie udało się osiągnąć pierwszego miejsca i orły, które wykazały się niesamowitym entuzjazmem i zaangażowaniem w czasie zawodów, będą musiały walczyć o lot do finału w czasie dzisiejszego barażu we Wrocławiu.

Menedżer duńskiego zespołu Jan Staechmann zmienił przed dzisiejszymi rozgrywakami skład drużyny. Kenneth Bjerre zajmie miejsce Charliego Gjedde, który nie był w najlepszej formie w otwierającej rundzie DPŚ w niedzielę. Wygląda na to, że Australia nie zmieni niczego w swojej drużynie, podczas gdy Polska i Czechy potwierdzą swój skład po dzisiejszym treningu na stadionie Olimpijskim. „Dziennik Polski” zamieści pełną relację z dzisiejszego barażu i sobotniego finału w poniedziałkowym wydaniu.
EDDIE SLATER
Tłum.: Kamilla Krajniak

(Fot. pap)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska