MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/07/2005 00:05:00

Chodzą słuchy

Na ostatnim posiedzeniu sejmowym, pan marszałek Włodzimierz Cimoszewicz miał być referentem ustawy o ustanowieniu 31 sierpnia Dniem Solidarności i Wolności. SLD miało także szczerą intencję ustanowienia Orderu Solidarności, czemu jednak sprzeciwili się związkowcy. Jan Rokita komentuje sytuację: W sejmie krąży anegdota, że skoro SLD postanowiło ustanowić święto Solidarności i Order Solidarności, to zapewne, na końcu, jako człowieka najlepiej poinformowanego o tym, kto powinien ten order dostać zechce zaproponować generała Kiszczaka jako szefa kapituły tego orderu. To jest żart, żeby Sojusz Lewicy Demokratycznej i Włodzimierz Cimoszewicz pchał się do ustanawiania świąt i orderów Solidarności. Ja czuję się wyłącznie zniesmaczony. Trzeba nie mieć poczucia taktu. Ale marszałek Cimoszewicz okazał się taktowny i projekt ustawy referował poseł Andrzej Celiński. Hmm… Kynologicznie rzecz biorąc, poseł Celiński jest rodowodowy, ale nie rasowy.

Dziennik Polski

***

A wszystko dlatego, że zamiast być wiernym ideałom młodości Andrzej Celiński powoduje się porywami serca. Andrzej Celiński: Jeżeli widzę, że alternatywą dla Jolanty Kwaśniewskiej jest poseł Miodowicz, ze swoim zachowaniem wobec Jolanty Kwaśniewskiej, to, cokolwiek ja bym sobie nie pomyślał o dworskości dworu prezydenckiego, to jednak mój wybór będzie tutaj będzie bardzo ściśle określony po stronie Jolanty Kwaśniewskiej. Miodowicz, jako alternatywa dla Kwaśniewskiej? Mamy rozumieć, że chce być pierwszą damą przy Tusku?

***

Wysoka Izba o święcie Wolności i Solidarności dyskutowała wytrwale, posłowie przemawiali, używając wysokiego „C”, ale i tak słychać było na Sali odgłosy sprzed Sejmu, gdzie trwał spór policji z górnikami, którzy przyjechali upomnieć się o swoje emerytury. W dyskusji użyto następujących argumentów: kaski górnicze, nakrętki metalowe, butelki, bryły węgla, petardy, pałki, armatki wodne, gaz, broń gładkolufowa. Dyskusja była owocna, owoce przewieziono do szpitala.

***

O dworze prezydenckim mówi się nienajlepiej nie tylko w związku z Pierwszą Damą, ale i niektórymi dworakami. Prawy człowiek lewicy Marek Borowski w rozmowie z red. Paradowską odważnie i bezkompromisowo demaskuje zło: Marek Borowski: Ze spraw, które się ostatnio toczyły, między innymi przed komisjami śledczymi, wiemy, że niekiedy zaangażowanie niektórych urzędników prezydenckich wykraczało poza standard, tak bym to określił. Janina Paradowska: Których? M.B.: Niektórych.

***

Tymczasem, sam pan Prezydent szykuje się do życia po prezydenturze. Aleksander Kwaśniewski: Myślę, że współpraca różnych środowisk lewicowych będzie konieczna po wyborach. I mam nadzieję, że będzie podjęta. Jeżeli moja osoba mogłaby być użyteczna, jako swoistego patrona, ale nie przewodniczącego, nie osoby uwikłanej partyjnie, to oczywiście ja chętnie pomogę. Bo uważam, że w kraju, który szuka harmonii i rozwoju potrzebna jest również mądra, demokratyczna, zorientowana bardzo społecznie lewica. I ona tworzy się. Na naszych oczach się tworzy. Chętnie temu pomogę. Ale jak się będzie nazywało to stanowisko; Swoisty Patron Aleksander Kwaśniewski? A pensja?

***

Kto w procesie tworzenia się nowej lewicy, na oczach prezydenta, oczy te olśniewa najmocniej? Aleksander Kwaśniewski: Widziałem to na własne oczy. Widziałem, jak ten młody człowiek rozwija się, dojrzewa, jak jest bardzo odpowiedzialny i kompetentny. I ci wszyscy, którzy dzisiaj nie widzą prawdziwej jakości przywództwa Wojciecha Olejniczaka mylą się. To jest naprawdę lider, który otacza się młodszymi ludźmi, ludźmi ze swojego pokolenia, z którymi znajduje wspólny język. I te decyzje, które podejmuje są suwerenne i ja je w pełni rozumiem i popieram. Uważam, że to jest wielka szansa dla SLD. Ostrożnie z tymi zachwytami panie prezydencie, bo Miller znowu się wścieknie, jakieś notatki wyciągnie, kwity, haki… I znowu panu oko zbieleje.

***

W tej nowej lewicy też dzieje się nie zawsze dobrze. Młody sekretarz SLD Grzegorz Napieralski w odpowiedzi na pytanie czy to prawda, że Sojusz knuje przeciwko SdPl.: Absolutnie nieprawda i absolutnie to są pogłoski, plotki i absolutnie odżegnuję się od sformułowania, że są to jakieś zabiegi socjotechniczne, które dzieją się w Sojuszu bądź wokół Sojuszu Lewicy Demokratycznej, które mają rozbić Socjaldemokrację Polską. Wręcz więcej powiem – odczuwamy, że to odwrotnie, niestety, przez cały rok, a nawet ponad rok trwało, że wszelkie zabiegi, które czynił Marek Borowski wraz z własną partią miały doprowadzić do wyeliminowania ze sceny politycznej Sojusz Lewicy Demokratycznej i jego działaczy. Jak na obiecywaną harmonię, mądrość i rozwój, to język sekretarza jest, nieco zanadto, absolutystyczny.

***

Cała nadzieja w tym, że wyborcy wreszcie się ockną i wybiorą na prezydenta kandydatkę kobiecą, Henrykę Bochniarz, która rzuciła politycznie istotne hasło skierowane do kobiet: „Nie głosujcie na przystojnych!” Henryka Bochniarz: To, oczywiście, był żart, ale badania pokazują, że z jednej strony kobiety uważają, że powinno ich być więcej we wszystkich strukturach politycznych i społecznych, a z drugiej strony jak dochodzi do wyborów, to później kierują się kryterium przystojności panów. Ewentualnie zostają w domu. I to miało jakby pobudzić je do tego, żeby jednak poszły do tych wyborów i żeby dokonywały wyborów merytorycznych. Tak, czy owak hasło pani Bochniarz z pewnością nie uderza w żadnego z braci Kaczyńskich. A zdaniem Frasyniuka, to błąd.

***

W przyszłą koalicję z braćmi uderza wciąż Jan Rokita, chociaż ciężko to z niego wydobyć w rozmowie z Jolantą Pieńkowską: Liderzy PiS mówią, że ten pański twardy język i twarde stanowisko wynika stąd, że to właśnie Prawo i Sprawiedliwość prowadzi w ostatnich sondażach. A panu puszczają nerwy, bo perspektywa tego, że zostanie pan premierem się oddala. Jan Rokita: Ja nie mam wrażenia w ogóle, że my mówimy twardym językiem. J.P: Nie, no zdanie, albo podatek liniowy, albo rządzcie z Samoobroną jest zdaniem twardym. J.R: Jest zdaniem miększym, jeśli już takie rozważania prowadzimy od zdania, że jeśli zostanę prezydentem to zawetuję program Platformy Obywatelskiej w wydaniu PiS. J.P: Umówmy się, że jedno i drugie jest siebie warte. J.R: No, więc właśnie. Mamy do czynienia z pewnego rodzaju sporem. Ale nie takiego rodzaju, jak spór o górnicze emerytury?
Kacper Rylski (rys. Tomasz Wilczkiewicz)

Wszystkie słuchy oparto na wypowiedziach i sytuacjach autentycznych. Niestety.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska