Wiadomości

Tu i Teraz

24/07/2005 08:49:44

Bomby Al-Kaidy wybuchły w Egipcie

Co najmniej 88 osób zginęło, a około 200 jest rannych na skutek eksplozji trzech samochodów pułapek w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym. Stan wielu rannych jest ciężki albo krytyczny. Wśród ofiar prawdopodobnie nie ma Polaków. Do ataków przyznała się grupa powiązana z Al-Kaidą

Pierwszy wybuch nastąpił w sobotę krótko po północy czasu polskiego na starym bazarze w Szarm el-Szejk. Eksplozja zniszczyła między innymi kawiarnię, popularną wśród egipskich pracowników kurortu. Zaraz potem dwie bomby eksplodowały nad zatoką Naam, gdzie zlokalizowane są najbardziej luksusowe hotele Szarm el-Szejk. Zaatakowano hotel Ghazala Gardens oraz postój taksówek.

Wśród siedmiu cudzoziemców, którzy zginęli w zamachach jest dwóch Brytyjczyków, dwóch Niemców, Czech i Włoch. Wciąż niezidentyfikowane pozostało ciało jednego obcokrajowca.

Rannych jest 43 cudzoziemców. Obrażenia odniosło 13 Włochów, dziewięciu Brytyjczyków, pięciu Austriaków, pięciu Niemców, czterech Hiszpanów, Czech, izraelska Arabka, dwaj Saudyjczycy, dwaj Kuwejtczycy i Katarczyk

Zdaniem egipskiego ministra turystyki, „ataki miały na celu sterroryzowanie ludzi, by ich odwieść od podróżowania do Egiptu”. Były to najpoważniejsze zamachy bombowe w Egipcie od ośmiu lat.

Egipt jest terenem częstych aktów terroru wymierzonych w cudzoziemców. W kwietniu w Kairze śmierć poniosło trzech turystów. W październiku 2004 roku bomby zabiły 34 osoby w miejscach cieszących się powodzeniem wśród Izraelczyków, głównie w hotelu Taba Hilton zbudowanym na granicy dwóch państw.

Egipt zarabia na turystyce, branża ta daje zatrudnienie tysiącom ludzi. Ten rok może być dla kraju rekordowy ze względu na niszczycielską falę tsunami, która nawiedziła Azję Południowo-Wschodnią w grudniu 2004 roku. Od tamtego czasu wielu urlopowiczów unika wyjazdów do nawiedzonego kataklizmem regionu