MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/07/2005 08:20:22

Solidarni filmowcy

Z Andrzejem Wajdą rozmawia Sławomir Fiedkiewicz Blisko ćwierć wieku temu zrealizował Pan film „Człowiek z żelaza”. W 1981 roku, na łamach brytyjskiego „Sight and Sound”, Gustaw Moszcz napisał, że obraz ten dał najpełniejszą i najtrafniejszą analizę przyczyn polskiego przewrotu. Jak Pan odebrał te słowa?

Dziennik Polski

– Byłem szczerze usatysfakcjonowany, ale reakcja na ten film tu, w kraju, była najważniejsza, zwłaszcza kiedy projekcje „Człowieka z żelaza” rozpoczynały się w kinie o 6 rano, albo w Gdyni, kiedy sala w kinie wstała i odśpiewała „Jeszcze Polska” – rozumiałem, że mój film jest nie tylko relacją z tych dni, ale je współtworzy.
Nie cofnął się Pan przed ryzykiem artystycznym, jaki niósł temat świeżych wydarzeń i w iście szaleńczym tempie ukończył Pan film przed wprowadzeniem stanu wojennego. „Człowiek z żelaza” był prawdziwym wydarzeniem na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie jednogłośnie nagrodzono go „Złotą Palmą”. Propaganda PRL-u werdykt jury nazwała zaś akcją czysto polityczną...
– To jasne, że w PRL-u robiono, co można, aby zepchnąć ten film z ekranów. Otrzymałem aż 21 postulatów (zupełnie jak te, napisane przez stoczniowców) mówiących o scenach i dialogach, które trzeba wyciąć z filmu.
Realizując ten film, przeczuwał Pan jak ważny będzie on dla milionów Polaków?
– Tak, gdyż film powstawał wśród wydarzeń historycznych, towarzyszył im. Co ważne, miałem świadomość, że to będzie tylko krótka chwila i trzeba nie tylko zdążyć, ale i pokazać ten film.
Po wprowadzeniu stanu wojennego wielu naszych rodaków musiało opuścić kraj. Wielu z nich osiadło tu, w Wielkiej Brytanii. W latach 80. pracował Pan głównie poza granicami kraju. Czy dopuszczał Pan wówczas myśl, żeby na stałe wyjechać z Polski?
– Nie, nie myślałem o tym. Moim tematem były polskie sprawy, o których nie można było zrobić filmu za granicą, w obcym języku.
Podobno po obejrzeniu „Człowieka z żelaza” Lech Wałęsa napisał do Pana list z propozycją nakręcenia kolejnego filmu: „Człowiek z nadziei”. Dlaczego nie doszło do realizacji tego obrazu?
– Tak. Przysłał mi taki urodzinowy telegram. Na 25. rocznicę Sierpnia zostanie pokazany w kinach i TV pełnometrażowy film złożony z 13 epizodów. Mój, ostatni odpowiada właśnie na Pana pytanie.
Jest Pan pomysłodawcą projektu filmowego pod wspólną nazwą „Solidarność”. Trzynastu wybitnych polskich filmowców upamiętni wydarzenia sierpniowe z 1980 roku. Jaki to będzie film?
– Myślę, że ten film potwierdzi przede wszystkim stosunek nas, polskich filmowców, do „Solidarności” – wielkiego ruchu społecznego, w którym polskie kino brało czynny udział. Teraz, 25 lat po tamtych wydarzeniach, przypominamy czym wtedy były i czym są dziś, po latach.
Pańska część tego projektu ma być powrotem do „Człowieka z żelaza”. Przed kamerą ponownie staną Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz. Podobno i tym razem ma im towarzyszyć Lech Wałęsa?
– Tak, to prawda. Ta rozmowa już została zarejestrowana w jednym z kin Gdańska, zmontowana i włączona do reszty filmu. Janda i Radziwiłowicz byli tu nieodzowni nie tylko jako świadkowie tamtych dni, ale też młodzi ludzie, których „Solidarność” obudziła do świadomego, obywatelskiego życia.
Jest Pan nie tylko reżyserem filmowym i teatralnym, scenarzystą i scenografem, ale także pedagogiem. W swojej Mistrzowskiej Szkole Reżyserii spotyka Pan uzdolnionych, młodych ludzi, którzy – tak jak i Pan – chcą uprawiać ten trudny i odpowiedzialny zawód. Jak oni patrzą na dzisiejszą Polskę?
– Krytycznie. To prawda, często nie odróżniają przyczyn od skutków, np. postrzegają ruiny Stoczni im. Lenina, jako klęskę „Solidarności”, zamiast widzieć w tym upadek ZSRR i jego przemysłu zbrojeniowego, którego była częścią bardzo aktywną częścią i z upadkiem znienawidzonego kolosa nie bardzo nadawała się do konkurowania z innymi europejskimi stoczniami.
Coraz więcej tych młodych i wykształconych ludzi wyjeżdża z kraju nie tylko w poszukiwaniu pracy, ale i tak zwanej normalności. Nie martwi to Pana?
– Nie, gdyż będą też wracać. Dawniej, w PRL-u była to droga w jedną stronę, gdyż wyjeżdżając i zostając za granicą traciło się paszport. Dziś te wyjazdy mogą przyczynić się do ucywilizowania Polaków, do przyuczenia Polaków do solidnej pracy, gdyż PRL zdemoralizował nas pod tym względem bardzo skutecznie.

________________________
Andrzej Wajda – Urodził się 6 marca 1926 roku w Suwałkach. Jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów. Współtwórca polskiej szkoły filmowej. W latach 1946-49 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, w 1953 roku ukończył PWSF w Łodzi. Jako reżyser filmowy zadebiutował w 1955 roku filmem „Pokolenie”. Cztery lata później wyreżyserował pierwszy spektakl teatralny Michaela Gazzo „Kapelusz pełen deszczu” w Teatrze Wybrzeże. W latach 1972-83 kierował Zespołem Filmowym „X”, a w latach 1989-90 był dyrektorem Teatru Powszechnego w Warszawie. Był też prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich (1973-83) i senatorem RP (1989-91). Jest doktorem honoris causa kilku uniwersytetów, m.in. w Waszyngtonie, Bolonii, Krakowie i Brukseli.

Otrzymał wiele nagród krajowych i zagranicznych, w tym francuską Legię Honorową. Jego filmy były trzykrotnie nominowane do Oscara („Panny z Wilka”, „Ziemia obiecana”, „Człowiek z żelaza”). Otrzymał Złotą Palmę w Cannes (za „Człowieka z żelaza”), Srebrną Palmę w Cannes (za „Kanał”), Srebrną Muszlę w San Sebastian (za „Wesele”), francuskiego Cezara (za „Dantona”). Jest również laureatem nagród za całokształt twórczości: berlińskiego Srebrnego Niedźwiedzia oraz Złotego Lwa w Wenecji. Jest także laureatem nagród na festiwalach w Berlinie, Cartagenie, Valladolid, Avellino, Belgradzie, Moskwie i Gdańsku.

26 marca 2000 odebrał z rąk Jane Fondy Oscara za całokształt twórczości.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska