G8 dla Afryki

W komunikacie kończącym dramatyczne, bo przerwane na ponad pół dnia wydarzeniami w Londynie spotkanie, prezydenci i premierzy siedmiu największych gospodarek świata oraz Rosji zapowiedzieli, że do 2010 r. pomoc dla wszystkich najbiedniejszych krajów świata zwiększy się o 50 mld dol. rocznie. Pomoc dla Afryki będzie więc za pięć lat dwa razy większa niż obecnie i wynosić będzie 50 mld dolarów.
To kompromis pomiędzy propozycją brytyjskiego premiera Tony Blaira i planem prezydenta USA George'a Busha. Blair chciał zwiększenia tej pomocy o 50 mld dol. Bush mówił o zaledwie kilku miliardach.
Połowa z tej pomocy trafi do krajów afrykańskich, ale zdaniem organizacji humanitarnych to zbyt mało. Mimo nacisków działaczy tych organizacji – w piątek o pomocy dla Afryki rozmawiali z uczestnikami szczytu solista U2 Bono oraz piosenkarz Bob Geldof - Grupa Ośmiu nie zdecydowała się na natychmiastowe unieważnienie wszystkich długów krajów Afryki.
- G8 mogła uratować życie 5 mln dzieci, gdyby przyjęła nasze propozycje niesienia pomocy Afryce - powiedział reporterom Jo Leadbeater ze znanej organizacji humanitarnej Oxfam. - Ale przywódcy Grupy nie zdecydowali się na to, co oznacza, że dziesiątki milionów dzieci straci życie.
Sprawa pomocy dla Afryki jest jednym z priorytetów polityki zagranicznej Tony Blaira. Brytyjski rząd naciskał na partnerów z Grupy Ośmiu - USA, Japonię, Włochy, Francję, Rosję, Niemcy i Kanadę - by te zgodziły się na błyskawiczne zniesienie preferencji i dotacji eksportowych dla produktów rolnych.
Po zakończeniu szczytu Tony Blair przyznał, że nie spełnił on wszystkich jego oczekiwań. - Nasza pomoc to za mało, by skończyć z biedą w Afryce - mówił brytyjski premier. - Ale ta pomoc da przynajmniej nadzieję, że z biedą można walczyć.
Politycy nie podjęli natomiast żadnej decyzji o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych. Zdaniem większości naukowców emisja tych właśnie gazów - głównie w wyniku spalania paliw - jest powodem efektu cieplarnianego.
Liderzy Grupy Ośmiu zgodzili się i zapisali w komunikacie, że „zmiany klimatyczne są poważnym i długoterminowym wyzwaniem, którego skutki odczuwać można w każdym zakątku ziemi”. Grupa nie wyznaczyła jednak żadnych konkretnych celów ani dat.
Rosja, która w przyszłym roku będzie przechodnim przewodniczącym w G8, zobowiązała się uczynić z ograniczenia efektu cieplarnianego główny priorytet prac Grupy. Na razie w listopadzie przedstawiciele G8 spotkają się jeszcze w Londynie, by rozmawiać właśnie na ten temat.
Ekolodzy nie byli zadowoleni z decyzji szkockiego szczytu. Znana organizacja ekologiczna Greenpeace skrytykowała G8 za to, że „porozumienie o efekcie cieplarnianym nie zawiera ani jasnego przesłania, ani żadnych konkretnych kroków”.
KK, GW

Szef szkockiej policji Peter Wilson poinformował, że w starciach policji z antyglobalistami w czasie szczytu G-8 aresztowano 358 osób. Wśród różnych narodowości szkocka policja wymieniła także Polaków. Bilans zamieszek wywołanych przez antyglobalistów, anarchistów, antykapitalistów, zwolenników oddłużenia najbiedniejszych krajów świata i obrońców środowiska to 20 rannych policjantów, dwa ranne konie policyjne i 40 uszkodzonych pojazdów policyjnych. Najwięcej aresztowanych od poniedziałku do piątku to Anglicy (ponad sto osób). Na dalszych miejscach są Szkoci (50), Niemcy (35), Belgowie (30). Wśród zatrzymanych są też Irlandczycy, Walijczycy, Norwegowie, Polacy, Holendrzy, Hiszpanie, Australijczycy, Nowozelandczycy, Finowie, Duńczycy, Amerykanie, Francuzi, Szwajcarzy, Izraelczycy, Włosi, Szwedzi i Kanadyjczycy.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: