Syberyjska zamrożona ziemia kryje tysiące mamucich szczątków. Japończycy, którzy odwiedzą Syberię latem, będą szukać tych najlepiej zachowanych, m.in. genitaliów, z których da się pobrać nasienie z nieuszkodzonym kodem DNA.
Naukowcy chcą zapłodnić nim samicę słonia, najbliższego z żyjących krewniaka mamuta. Potomek odziedziczy po rodzicach po połowie genów. By uzyskać gatunek najbardziej zbliżony do mamuciego przodka, potrzebne będą dalsze krzyżówki.
– Sądzę, ze eksperyment ma szanse się powieść, z tym, że czas, który potrzebny będzie do uzyskania właściwego efektu, czyli mamuta jako takiego, a nie hybrydy, będzie bardzo długi – uważa dr Zuzanna Nowak z SGGW.
Japończycy oceniają, że zwierzęta, które w prawie 90 proc. będą mamutami urodzą się po 50 latach. Gdyby się nie udało – jest plan awaryjny: próba sklonowania olbrzyma z komórki pobranej z jego skóry czy mięśni.
W jednym i drugim przypadku warunkiem sukcesu jest komórka z niezniszczonym DNA. Choć do tej pory takiej nie znaleziono, Japończycy nie tracą nadziei.
Na razie cieszą się tego, co już mają. A mają liczącą 18 tys. lat mamucią czaszkę, która jest wielką ozdobą światowej wystawy EXPO 2005 . Znaleziono ją trzy lata temu na Syberii
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.