"Powrócił do domu Ojca"

"Nasz Ojciec Święty Jan Paweł II powrócił do domu Ojca" - powiedział przez łzy do wiernych na Placu św. Piotra arcybiskup Leonardo Sandri. Następnie modlitwę za duszę Jana Pawła II poprowadził na Placu świętego Piotra watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano.
 60 tysięcy wiernych z całego świata, w tym wielu Polaków, odmawiało w sobotę wieczorem na Placu św. Piotra różaniec w intencji Jana Pawła II, kiedy przyszła wiadomość o śmierci papieża. Wtedy rozdzwoniły się dzwony rzymskich kościołów. Wielu ludzi płakało. Inni zareagowali oklaskami, wyrażając w ten sposób szacunek dla Jego osoby.
 Tuż po godzinie 22 na wieść o śmierci papieża w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu rozdzwoniły się dzwony. W całej Warszawie zaczęły wyć syreny. Ludzie przystawali, płakali. Wchodzili do kościołów. Zebrani na rynku w Wadowicach uklękli. Biły dzwony wadowickiej bazyliki. Kilkanaście tysięcy osób zgromadzonych pod oknem papieskim w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich klęczało i modliło się odmawiając różaniec.

Przywódcy chylą czoła

 Żarliwie zareagowali światowi przywódcy i dostojnicy Kościoła. Jan Paweł II to jeden z najwybitniejszych papieży, przywódców religijnych, zasłużył z pewnością na przydomek Wielki – powtarzało się w wypowiedziach.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski w orędziu do narodu powiedział: „Chce wyrazić nasz najgłębszy smutek i żałobę. Odszedł wielki Papież. Nasz najwybitniejszy rodak. Ojciec Święty. Ojciec nas wszystkich: wierzących i niewierzących”. „Jan Paweł II jest święty, na pewno zostanie wyniesiony na ołtarze - powiedział Prymas Polski kard. Józef Glemp.
 „Włochy, Rzym, jego diecezja, opłakują utratę ojca, ukochanej osoby" - powiedział przez łzy prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi, szef państwa, rówieśnik i imiennik papieża. We Włoszech zarządzono trzydniową żałobę narodową po śmierci papieża Jana Pawła II, począwszy od niedzieli 3 kwietnia.
 Prezydent Stanów Zjednoczonych wygłosił nadzwyczajne przemówienie do narodu. Podkreślił w nim, że Ameryka wyjątkowo kochała polskiego papieża. W transmitowanym przez wszystkie amerykańskie stacje telewizyjne wystąpieniu George Bush wyraził smutek z powodu odejścia Jana Pawła II, którego nazwał wielkim orędownikiem wolności. Bush podkreślił, że walka papieża o godność człowieka doprowadziła do demokratycznej rewolucji w Polsce, która zmieniła bieg historii. „Wraz ze śmiercią papieża Jana Pawła II świat utracił obrońcę wolności. Ojciec Święty był inspiracją dla milionów Amerykanów".
 Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair podkreślił, że świat stracił religijny autorytet, który był ceniony i szanowany przez ludzi wszystkich wyznań. Blair określił Jana Pawła II "człowiekiem niezwykłej wiary, godności i odwagi." Brytyjski premier podkreślił, że papież "nigdy nie wahał się w swojej walce o to, co uważał za dobre i słuszne". Głęboki żal po śmierci papieża wyraziła też królowa Elżbieta II. Podkreśliła, że Jan Paweł II zawsze czynił wiele starań dla propagowania pokoju na świecie.
Prezydent Rosji Władimir Putin uczcił pamięć Ojca Świętego w specjalnym oświadczeniu, opublikowanym w nocy z soboty na niedzielę przez służby prasowe Kremla. Zmarły w sobotę Jan Paweł II, był "wyjątkową postacią naszych czasów, z którą związana była cała epoka" - stwierdził po śmierci papieża.
 Duchowy przywódca Tybetańczyków -Dalajlama wyraził w niedzielę podziw dla zmarłego Jana Pawła II i podkreślił, że łączyło ich wspólne doświadczenie walki z komunizmem. „Na samym początku naszej przyjaźni wyjawił mi prywatnie, że doskonale rozumie problem Tybetu, ponieważ doświadczył komunizmu w Polsce. Było to dla mnie wielką osobistą zachętą" - czytamy w oświadczeniu Dalajlamy.

Świat w żałobie

 Po śmierci Jana Pawła II w wielu krajach świata ogłoszono żałobę narodową - od Europy, po Bliski Wschód, Amerykę Łacińską i Azję. Na Filipinach, jedynym azjatyckim kraju, gdzie katolicy stanowią większość, żałoba narodowa ma obowiązywać od poniedziałku do czasu pogrzebu papieża.
 W Brazylii oficjalna żałoba trwać będzie siedem dni; w Paragwaju i Gabonie - pięć dni, cztery dni w Kostaryce, trzy we Włoszech, Portugalii, na Malcie i Haiti, w Chile, Boliwii, na Wyspach Zielonego Przylądka, Seszelach, Malawi i Timorze Wschodnim. Trzydniowa żałoba ma obowiązywać też na komunistycznej Kubie, gdzie zapowiedziano transmisję z uroczystości pogrzebowych w Watykanie. W Hiszpanii i Peru formalnie żałobę ogłoszono na jeden dzień - poniedziałek.
 W Indiach, gdzie katolicy stanowią około dwu procent ludności, na znak szacunku dla papieża także ogłoszono trzydniową żałobę, rozpoczynającą się w niedzielę. Premier Manmohan Singh określił papieża mianem „Ojca wszystkich ludzi".
 Nieoczekiwanie także w Egipcie - muzułmańskim kraju, gdzie katolicy stanowią niewielki margines - prezydent Hosni Mubarak ogłosił na znak uznania dla „działań Jana Pawła II na rzecz Arabów i narodu palestyńskiego" wprowadzenie w kraju trzydniowej żałoby narodowej. Także trzydniową żałobę ogłoszono w Libanie. Również w muzułmańskiej Albanii poniedziałek jest dniem narodowej żałoby. W Kosowie żałoba trwa dwa dni - w niedzielę i poniedziałek.

„Nie lękajcie się”

 W niedzielę w Sali Klementyńskiej zostało wystawione ciało Jana Pawła II. Aby złożyć ostatni hołd przybyli najwyżsi dostojnicy państwowi i kościelni Włoch: Prezydent Carlo Azeglio Campiego, premier Berlusconi, wicepremier i minister spraw zagranicznych Fini, liderzy partii politycznych, w tym lewicowych. Była tam także Hanna Suchocka, obecnie ambasador przy Stolicy Apostolskiej.
 W poniedziałek zebrała się kongregacja kardynałów rządząca Kościołem w czasie wakatu na Stolicy Apostolskiej. Przygotowują się oni już do konklawe, czyli wyboru nowego Papieża. Najprawdopodobniej rozpocznie się ono 18 kwietnia. Do czasu wyboru nowego papieża kamerling z domu papieskiego opiekuje się Pierścieniem Rybaka (biskupim pierścieniem papieża) oraz ołowianą pieczęcią, którą opatrywane są listy apostolskie. O czasie zniszczenia pieczęci i pierścienia zadecydują kardynałowie podczas konklawe.
 Kardynałowie spotykają się po raz pierwszy od śmierci Papieża. Decydują kiedy i gdzie Jan Paweł II ma zostać pochowany. Kardynałowie mają też rozstrzygnąć także czy i gdzie pojadą relikwie Ojca Świętego. Spekuluje się, że część z nich spocznie na Wawelu. Według „Corierre della Sera” Papież nie pozostawił żadnego dokumentu, w którym miałby wyrazić pragnienie, aby jego ciało spoczęło w Krakowie. Data pogrzebu została ustalona na 8 kwietnia na godzinę 10. Swój udział zapowiedzieli prawie wszyscy najważniejsi przywódcy światowi.
 Także w niedzielę zgodnie z wielowiekową tradycją ciało Jana Pawła II ubrane w szaty pontyfikalne i infułę złożono na katafalku w Sali Klementyńskiej. Tego dnia uroczystości pożegnalne Jana Pawła II w Watykanie były niezwykłe. Wierni na placu św. Piotra powtarzali wielkanocne wezwanie: Alleluja! Zamarli jednak na chwilę, gdy po raz pierwszy pokazano wystawione ciało Papieża.
 Nie było fioletów, czarnych flag, żałobnych pieśni. Białe ornaty watykańskich dostojników, którzy odprawiali mszę na placu św. Piotra manifestowały wiarę w życie wieczne. Wiarę, że Papież jest u Boga i - pomimo otwartego pustego okna, z którego od 1978 r. błogosławił wiernych - trwa w modlitwie ze zgromadzonymi na placu pielgrzymami z całego świata.
Jan Paweł Wielki był orędownikiem cywilizacji miłości - cywilizacji chrześcijańskiej, która stoi w sprzeczności z cywilizacją głoszoną przez ideologie nienawiści - mówił w homilii kardynał Angelo Sodano. Włoski purpurat modlił się, aby Zmarły "pomógł przekroczyć nam próg nadziei, o której tak dużo mówił".
 Podczas mszy św. Papież raz jeszcze przemówił w pierwszej osobie - w pozostawionym na uroczystość Regina Coeli przesłaniu odczytanym przez arcybiskupa Leonardo Sandriego. „To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu" - słuchali wzruszeni wierni słów Zmarłego. „Rozbrzmiewa także dziś radosne wielkanocne Alleluja" - napisał Pa

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: