Inicjatorem spotkania kierownictw jest szef komisji odpowiedzialności konstytucyjnej Józef Zych. Jak mówi, chce doprowadzić do przełamania pata, jaki powstał po odmowie prezydenta stawienia się przed komisją ds. PKN Orlen.
Ponieważ pytania do Aleksandra Kwaśniewskiego mają także komisja śledcza ds. PZU i komisja odpowiedzialności konstytucyjnej, Józef Zych ma pomysł wspólnego spotkania trzech komisji z Kwaśniewskim.
Tłumaczy, że chodzi o to, by z jednej strony nie ucierpiał autorytet prezydenta, a z drugiej, by komisje sejmowe mogły spełnić swoje zadanie.
W opinii Zycha byłby to sygnał dla społeczeństwa, że zarówno prezydent, jak i Sejm poważnie traktują swoje obowiązki i wspólnie dążą do wyjaśnienia skomplikowanych spraw.
Na uwagę, że Aleksander Kwaśniewski zapowiedział, iż nie stanie przed żadną komisją, Józef Zych odparł, że prezydent nie może odmówić stawiennictwa na przykład komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. Zgodnie z prawem ma bowiem taki obowiązek. Ta komisja jeszcze nie podjęła decyzji o ewentualnym przesłuchaniu prezydenta, ale – jak mówi Zych – ma do niego pytania.
Szef komisji orlenowskiej Józef Gruszka ma nadzieję, że pod presją trzech komisji Aleksander Kwaśniewski zmieni zdanie i stawi się w Sejmie. Według wiceprzewodniczącego komisji Andrzeja Aumillera, cały pomysł to manipulacja dla mediów
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.