"Dżem" bez Pawła Bergera

Zespół wracał z koncertu w Rzeszowie. Do wypadku doszło, kiedy 50-letnia mieszkanka Krakowa, jadąca samochodem osobowym w tym samym kierunku co bus – w stronę Katowic, straciła panowanie nad pojazdem, uderzyła w metalową barierę, a następnie w busa. Auto wiozące muzyków dachowało i wpadło do rowu.

Kobieta nie odniosła obrażeń w wypadku. Z siedmiu osób jadących busem sześć zostało rannych, w tym jedna poważnie.

Członkowie zespołu nie chcą, by przekazywano szczegółowe informacje na temat stanu ich zdrowia, nie chcą też rozmawiać z dziennikarzami. – Są w stanie wstrząsu po tym traumatycznym przeżyciu. Mogę jedynie powiedzieć, że stan jednego z rannych jest poważny i będzie wymagał dłuższego leczenia, również operacyjnego. Pozostali wymagają jedynie obserwacji szpitalnej – powiedział dyrektor Szpitala Miejskiego w Jaworznie Józef Kurek

Paweł Berger miał 55 lat. W 1973 roku był jednym ze współzałożycieli (obok braci Beno i Adama Otrębów, oraz Aleksandra Wojtasika, do których wkrótce dołączył Ryszard Riedel) zespołu Jam (poźniej „Dżem”). Jest uważany za pierwszego nieoficialnego wokalistę grupy.

„Dżem” jest uważany za jeden z najlepszych polskich zespołów, dla wielu to zespół kultowy. Gra rock-bluesa wzbogaconego reggae i country. Najsłynniejsze utwory zespołu to m.in. „Cegła”, „Whisky”, „Skazany na bluesa”, „Niewinni i ja”, „Wehikuł czasu”, „Sen o Wiktorii”, „Naiwne pytania”.