Rewelacyjnie spisujący się w tym sezonie Janda w obu seriach niedzielnego konkursu miał najdłuższe skoki i wyraźnie wyprzedził Małysza oraz Fina Risto Jussilainena.
Czeski skoczek startował we wszystkich dotychczasowych konkursach sezonu i osiem razy stanął na podium. Raz wygrał (Tittisee- Neustadt), trzy razy był drugi (Trondheim, Engelberg i Titisee- Neustadt) i cztery razy trzeci (Kuusamo, Harrachov, Engelberg i Innsbruck). Dwukrotnie zajął czwarte, piąte i szóste miejsce. Tylko raz, w Kuusamo 27 listopada, znalazł się poza czołową dziesiątką.
Na zwycięstwo rodaka w pucharowych zawodach czescy kibice czekali dziesięć lat. Po raz ostatni na najwyższym stopniu podium stanął w 1994 roku Jaroslav Sakala, który 16 stycznia w Harrachowie wyprzedził Norwegów Espena Bredesena i Lasse Ottesena.
| |
Janda urodził się 27 kwietnia 1978 roku, mierzy 178 cm wzrostu i waży 62 kg, startuje w klubie Dukla Liberec. W kadrze narodowej Czech opiekuje się nim słoweński trener Vasja Bajc. Z tego samego klubu pochodzą także inni czołowi czescy skoczkowie – Jan Matura, Jan Mazoch i Jiri Parma.
Adam Małysz, dzięki drugiej lokacie w niedzielnych zawodach awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata. Najlepszy polski skoczek dwukrotnie przekroczył odległość 130 metrów (131 i 132 m), ale w obu próbach ustępował znakomicie dysponowanemu Jandzie | |
W drugim konkursie w Titisee-Neustadt wystąpili także mistrz świata juniorów z ubiegłego roku Mateusz Rutkowski oraz Robert Mateja. Obaj nie odegrali w nim żadnej roli. Pierwszy skoczył 111 metrów i z notą 85,3 pkt zajął 45 miejsce, natomiast Mateja zaliczył zaledwie 101,5 (nota 66,7) i w konkursie zdołał wyprzedzić jedynie Fina Tami Kiuru, który miał skok o jeden metr krótszy.
Po raz pierwszy w tym sezonie poza podium znalazł się prowadzący w klasyfikacji pucharowej Janne Ahonen. W pierwszej serii Fin skoczył 127,5 m, w drugiej uzyskał odległość 131 m, co w sumie dało siódmą pozycję. To najgorszy wynik lidera PŚ w tym sezonie – w 15. startach dwanaście razy zwyciężył, dwukrotnie był drugi i raz siódmy
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.