Naukowcy brytyjscy po pięciu latach badań doszli do wniosku, że promieniowanie z telefonów komórkowych ma zły wpływ na małego człowieka, którego system nerwowy jest jeszcze nieukształtowany.
– Coraz więcej jest na to dowodów, niektóre z nich pochodzą z wiarygodnych źródeł i dlatego należy traktować je poważnie – powiedział dr William Steward z Narodowej Rady Ochrony Radiologicznej.
Znacznie zdrowsze od rozmów jest wysyłanie SMS-ów. Ten sposób korzystania z komórek jest także bardziej „przyjazny” dla portfeli rodziców.
Szkodliwy wpływ na zdrowie najmłodszych potwierdzają także polscy naukowcy. Zdaniem prof. Mariana Wnuka z Wojskowej Akademii Technicznej, podczas rozmowy „następuje zwiększenie temperatury wewnątrz czaszki, jak również podniesienie ciśnienia”. Jeśli jednak rozmowa jest krótka – telefon nie szkodzi bardziej niż inne otaczające nas urządzenia.
Dostępne na naszym rynku komórkowe aparaty telefoniczne są kontrolowane – pod względem technicznym – przez Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Urzędnicy podkreślają jednak, że sprawdzają tylko normy, a nie wpływ telefonów na zdrowie
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.