Wiadomości

Tu i Teraz

02/01/2005 11:46:34

Nowy Rok, nowe ceny

Po pierwszym stycznia czeka nas wiele podwyżek cen, i to w większości takich od których nie da się uciec. Wyższe będą ceny leków, żywności, energii elektrycznej, czy gazu. Za sprawą wyższego podatku VAT niepocieszeni będą też internauci, palacze, i ci, którzy sporo wydają na książki, gazety i benzynę. Spać spokojnie mogą amatorzy np. wieprzowiny i lżejszych alkoholi, które będą tańsze

Lista drożejących produktów od lat jest taka sama. Na pierwszy rzut oka zmiany wydają się groszowe ale w bilansie miesięcznym może się uzbierać nawet kilkadziesiąt złotych.

Drożeją opłaty pocztowe. Za wysłanie listu zapłacimy od pięciu do dziesięciu groszy więcej.

Wzrosną też czynsze w prywatnych kamienicach. A ich właściciele nie muszą się z tej podwyżki tłumaczyć. W skali roku przeciętny Kowalski wyda pięćset złotych więcej.

Zdrożeje pieczywo, wołowina, drób, leki, papierosy, kursy językowe, podręczniki, gazety, zabawki i ubranka dla dzieci. Niepocieszeni będą także internauci. Od maja „buszowanie” w sieci będzie obłożone 22 proc. podatkiem VAT.

Więcej niż dotychczas zapłacimy również za gaz. Tu 3 proc. podwyżka będzie obowiązywać przez kilka miesięcy. Kilka, bo w kwietniu będzie nowa taryfa, o której jeszcze nic nie wiadomo

Są też dobre wiadomości: – Bez zmian pozostaje akcyza na sprowadzane samochody osobowe, na kosmetyki oraz na przykład wino i piwo – powiedziała p.o. z-cy dyrektora Biura Komunikacji Społecznej Ministerstwa Finansów Anna Adamkiewicz.

Zdaniem ekonomistów ze wzrostem akcyzy nie musi iść w parze na przykład wzrost cen żywności. A to za sprawą olbrzymiego sukcesu polskich producentów na rynkach unijnych. Zaczęli produkować więcej i co najważniejsze taniej.

– Mieliśmy bardzo dobry urodzaj i należy się spodziewać, że ceny podstawowych produktów żywnościowych będą spadać – powiedział prof. Dariusz Rosati.

Znawcy rynku pocieszają, że jeśli Europa, która zna już smak polskiej kiełbasy, razowca i kiszonych ogórków, na dobre rozsmakuje się też w innych polskich produktach, to i u nas ceny spadną.

Giełdowi gracze z nadzieją patrzą w przyszłość. Ich zdaniem nowy rok powinien przynieść o wiele więcej zysków niż strat. – Efekty wejścia Polski do Unii Europejskiej będą jeszcze trwały i ta koniunktura tak szybko się nie zakończy – powiedział prezes warszawskiej giełdy Wiesław Rozłucki.

Ci, którzy nie grają na giełdzie a chcą w coś zainwestować, mogą bez wahania wybrać się po sprzęt grający, komputer czy telewizor. Za te rzeczy wiosną zapłacimy nawet o połowę taniej niż w roku ubiegłym. By korzystać z zakupionego sprzętu niezbędny jest prąd a ten niestety już jest droższy