Minister Ungier zrezygnował

Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” napisała, że sąd niezgodnie z prawem umorzył sprawę syna prezydenckiego ministra o spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu.

Krzysztof Ungier „pozostaje poza prawem tak, jak jego ojciec Marek, któremu jedna sprawa się przedawniła, a druga została umorzona” – napisał dziennik.

Marek Ungier wystosował specjalne oświadczenie, w którym ustosunkowuje się do publikacji. Zaprzecza, jakoby miał „formalnie postawione zarzuty”. Pisze też, że nigdy nie interweniował w sposób rozstrzygania sprawy syna przez sąd. Minister zaprzecza, jakoby Krzysztof Ungier był „szybko awansującym pracownikiem Petrolotu” – spółki zależnej od PKN Orlen. Marek Ungier wskazuje, że syn jest zaledwie referentem, a jeszcze niedawno mył w firmie samochody.

Poprzez list minister przeprasza syna za to, że nie poświęcił mu „dostatecznie dużo czasu i wysiłku, aby przygotować go do życia”.

Marek Ungier pisze, że choć sprawa nie wiąże się ze sprawowaną przez niego funkcją, to nie może on jednak – uwikłany w ich publiczne i prawne wyjaśnianie – w sposób zadowalający wypełniać obowiązków służbowych.

Aleksander Kwaśniewski podziękował Ungierowi za jego pracę, która „dobrze służyła Rzeczpospolitej”. Szefem gabinetu prezydenta minister będzie do końca 2004 roku