Wznoszono okrzyki: „Wolna Ukraina”, „Juszczenko- prezydent”, „Nie zostawimy Ukrainy”, „Ukraina bez Putina”, „Putin idź do piekła”, „Zwyciężymy”, „Kijów-Warszawa wspólna sprawa”, „Znajdzie się prycza dla Janukowycza”.
– Jest coraz bardziej pomarańczowo. Dzięki temu kolorowi Ukraina przedziera się przez mgłę. Ukraino naprzód do Europy! Jesteśmy z tobą – powiedział do zebranych eurodeputowany Janusz Onyszkiewicz (UW).
Głos zabrała także żona Jacka Kuronia – Danuta, która wyraziła poparcie dla protestujących; podziękowała za pamięć o mężu wyrażoną podczas koncertu, który odbył się w sobotę w Warszawie pod hasłem „Kijów-Warszawa wspólna sprawa”.
Manifestanci skandując „Juszczenko-prezydent” przeszli w eskorcie policji pod pomnik Tarasa Szewczenki, by sprawdzić czy na figurze jest nadal - pozostawiony kilka dni temu - pomarańczowy szalik. Fakt, że nikt go nie zdjął wzbudził aplauz zgromadzonych. Na skwerze, gdzie znajduje się pomnik przez kilkanaście minut śpiewano patriotyczne pieśni.
Organizatorzy zaprosili wszystkich na wspólną mszę w intencji „szczęśliwego zakończenia wydarzeń na Ukrainie”, która o godzinie wieczorem odbędzie się w kościele Dominikanów na warszawskim Służewcu
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.