Arafat już nie jest w śpiączce

– Nie jest w stanie śpiączki – podkreślił bliski współpracownik Arafata Nabil Abu Rdene, poproszony przez dziennikarzy o opisanie stanu zdrowia palestyńskiego przywódcy.

Abu Rudein powiedział, że Arafat przeszedł dalsze badania medyczne i że ich wyniki będą znane w ciągu najbliższych dni.

– Przebywa on nadal na oddziale intensywnej terapii – powiedział Abu Rdene. – Poddany jest szczegółowej obserwacji medycznej. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku dni będziemy w stanie dowiedzieć się dokładnie, co mu dolega. Jak dotąd, nikt nie był w stanie postawić diagnozy i ocenić sytuacji.

Tymczasem zdaniem proszącego o anonimowość funkcjonariusza palestyńskiego, który rozmawiał z dziennikarzem agencji Reutera, Arafat ma niewydolność wątroby, a stan jego zdrowia nie poprawia się. Jak powiedział, niska liczba krwinek płytkowych, umożliwiających proces krzepnięcia krwi, świadczy o kłopotach z transfuzjami.

Według jego informacji, władze palestyńskie rozważają przewiezienie Arafata do szpitala w Kairze, skąd w razie śmierci mógłby zostać szybciej przetransportowany do domu. Decyzję w tej sprawie może jednak podjąć wyłącznie kierownictwo Autonomii Palestyńskiej.

Sprzeczne informacje

Wcześniej na temat stanu zdrowia przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej podawano wielokrotnie różne, często sprzeczne ze sobą komunikaty.

W piątek Leila Szachid, przedstawicielka Palestyny we Francji, powiedziała, że 75-letni Arafat znajduje się w stanie „odwracalnej śpiączki” oraz „w krytycznym punkcie między życiem a śmiercią”.

W sobotę rzecznik szpitala generał Christian Estripeau oświadczył, że stan Arafata nie zmienił się w porównaniu z piątkiem – „ani na lepsze ani na gorsze”. Powołując się na życzenia rodziny, odmówił określenia bliżej tego stanu.

Władze palestyńskie podkreślają, że do udzielenia wiążących informacji o stanie zdrowia Arafata jest uprawniona jedynie ekipa lekarska zajmująca się nim we francuskim szpitalu wojskowym.

Izrael gotowy na pochówek

Tymczasem Izrael zakończył przygotowania do pogrzebu Jasera Arafata w Strefie Gazy, jeśli przewodniczący Autonomii Palestyńskiej umrze w wyniku obecnej choroby – poinformował minister obrony Szaul Mofaz na niedzielnym posiedzeniu gabinetu izraelskiego.

Według Mofaza, Izrael jest gotów ułatwić poruszanie się osób, które zechcą wziąć udział w ewentualnym pogrzebie. Armia izraelska ma zredukować do minimum kontrole zagranicznych osobistości, które wjechałyby do Strefy Gazy z Egiptu.

Wcześniej premier Izraela wykluczył możliwość pochowaniu Jasera Arafata w Jerozolimie, gdzie znajduje się meczet Al-Aksa, trzecie najświętsze miejsce islamu. Życzenie takie wyraził sam przewodniczący Autonomii Palestyńskiej

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: