01/11/2004 09:43:04
Jeszcze do niedawna stwierdzenie, że świadomie można wpływać na swój system immunologiczny, budziło jedynie sceptyczny uśmiech niedowiarków. Dziś nie mamy już wątpliwości co do tej kwestii. Nasz system odpornościowy ma powiązanie z aktywnym działaniem naszej świadomości. Istnieje połączenie między wyższymi ośrodkami mózgu a najważniejszymi ośrodkami układu odpornościowego: grasicą, węzłami limfatycznymi i szpikiem kostnym. Równie ogromne znaczenie mają połączenia chemiczne. Coraz nowsze wyniki badań potwierdzają silne zależności między ciałem a psychiką.
To, co kiedyś było uważane za pseudonaukowe spekulacje, zostało obecnie ujęte w naukowe ramy i potwierdzone możliwymi do sprawdzenia wynikami badań. Dzięki temu mamy większą szansę zrozumienia tak mało jeszcze odkrytych możliwości ludzkiego organizmu. Największe ośrodki naukowe, głównie amerykańskie, pracują pełną parą, realizując rządowe zamówienia na badania dotyczące możliwości mózgu człowieka. Oczywiście nie wszystko podawane jest do publicznej wiadomości - jak i w każdej dziedzinie naukowej.
Czym jest wizualizacja?
Jeden obraz wart jest wielu słów, dlatego do ludzi należy mówić obrazami. Ludzki mózg nie jest w stanie różnicować obrazu rzeczywistego od wyobrażonego. To, co nazwalibyśmy wizualizacją, jest świadomym i poddającym się naszej kontroli kreowaniem wrażeń zmysłowych. Pomimo nazwy jest ona czymś więcej niż obrazem. Umożliwia nam odczuwanie smaku, zapachu, temperatury.
Wizualizując, możemy pomóc sobie z wieloma codziennymi kłopotami.
Gdy mamy problemy z zaniżoną samooceną przywołajmy np. taki oto obraz:
Znajdujesz się w dużej sali. Prezentujesz nowy pomysł grupie ekspertów. Wszyscy są zainteresowani tym, co mówisz. Przyglądasz się życzliwie nastawionemu do ciebie audytorium. Podoba ci się to, jak wyglądasz. Świetnie dobranym strojem przykuwasz uwagę gremium. Jesteś kreatywny. Wypowiadasz się swobodnie. Pokonujesz barierę trudnych pytań. Jesteś dobrze przygotowany, trudno cię zagiąć. Mówisz stanowczo, bez lęku. W opanowany i pewny sposób opisujesz swój projekt. Umiejętnie podkreślasz to, co najważniejsze. Twoja postawa zjednuje ci przychylność widzów. Jesteś dowcipny. Co pewien czas dobiegają twych uszu słowa: „To bardzo interesujące podejście”, „Świetny pomysł! Dlaczego ja na niego nie wpadłem?” Grupa wyraźnie cię aprobuje. Gdy kończysz prezentację, wszyscy wstają i biją brawo. Na koniec uściski dłoni i życzliwe słowa uznania dla pomysłu. Twój projekt okazuje się ostatecznie najlepszy, a ty otrzymujesz szansę szybkiego awansu. Na koniec poczuj jeszcze w ustach smak wytrawnego wina, wznoszonego na twoją cześć. Smak zwycięstwa.
Przykłady można mnożyć. Każdy z nas jest w stanie dobrać dla siebie odpowiednią sytuację. Ważne, byśmy odbierali ją w pełni wszystkimi zmysłami.
Zastosowanie wizualizacji
Wizualizację stosuje się przy kontroli bólu, leczeniu urazów, podnoszeniu odporności organizmu, jak również przy redukowaniu stresu, gniewu, lęków. Odpowiednie nastawienie pacjenta do choroby jest istotnym czynnikiem w przebiegu leczenia farmakologicznego. Praca nad własnym wyzdrowieniem wymaga czasu i pewnego wysiłku. Dzisiejszy człowiek oczekuje efektów w krótkim czasie i jak najmniejszym kosztem. Bardziej również ufa bioenergoterapeutom lub uzdrowicielom, którzy czerpią nieograniczoną moc z kosmosu niż możliwościom własnego organizmu. Wolimy szybki efekt, ponieważ nie mamy czasu pomyśleć o sobie i swoim życiu.
Weźmy na przykład ludzi chorych na raka. Udowodniono już naukowo, że w grupie osób, które mają bardzo podobne prawdopodobieństwo wyzdrowienia, większe szanse mają ci, którzy są bardziej pozytywnie nastawieni. Przekonani, że pokonają chorobę, umieją sobie wyobrazić siebie jako zupełnie zdrowych. Ci, którzy się poddają i myślą, że nie ma już dla nich ratunku, często umierają. Na oddziałach onkologicznych pojawia się coraz więcej psychologów, których zadaniem jest wzmacnianie motywacji i pozytywnej wizualizacji. Istnieje metoda wyobrażania sobie produkcji białych krwinek i tego, jak „połykają”, czyli niszczą one komórki rakowe. Nie ma tu ograniczeń co do symboliki toczonych wewnątrz organizmu chorego zmagań - oczywiście zgodnie z wiedzą, jak to się powinno odbywać. Im lepsza wiedza fizjologiczna pacjenta, tym lepsze wyobrażenie i tym skuteczniejsza wizualizacja.
Pamiętajmy, że wizualizacja jest bardzo silnym i skutecznym narzędziem. Wykorzystując tę psychologiczną metodę w leczeniu, należy ją traktować jako element uzupełniający, wtórny w stosunku do właściwego postępowania medycznego. Oczywiście nie zastąpi ona leczenia farmakologicznego.
Pamiętajmy również, że wykorzystujemy 4-5% możliwości naszego mózgu. Dalszy jego potencjał nie jest zbadany. Łatwiej nam wierzyć, że cuda są efektem nadprzyrodzonych zjawisk aniżeli wynikiem mechanizmów funkcjonowania człowieka. Siła tkwi w nas, a nie na zewnątrz. Zacznijmy patrzeć na siebie jak na twórców naszego zdrowia i naszej kondycji psychofizycznej.
Grzegorz Lewandowski
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...