– Z prezydentem wyjaśniliśmy sobie to: takiej decyzji nie podejmowałem i nie ogłaszałem – oświadczył po wtorkowym spotkaniu z Aleksandrem Kwaśniewskim prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Stanisław Paszczyk.
W poniedziałek prezydent poinformował dziennikarzy, że Paszczyk podjął decyzję o rezygnacji z funkcji szefa PKOl.
– Prezydent nie był inicjatorem tej informacji. Powiedział, że pytany, co on na to, że ja takie oświadczenie złożyłem, odpowiedział, że przyjął to do wiadomości, szanując moją decyzję – relacjonował Paszczyk.
Komentując pomysł partii Prawo i Sprawiedliwość, która proponuje utworzenie osobnego ministerstwa sportu Paszczyk odparł: Musi być jednoznaczne, kto odpowiada za sport. Według prezesa PKOl, medalista z Aten Robert Korzeniowski to –
znakomity człowiek, przyszłość polskiego sportu – W ten sposób ocenił inny postulat PiS - powołania naszego złotego medalistę z Aten na prezesa PKOl.
Paszczyk poinformował, że zobowiązał się w ciągu czterech tygodni przedstawić „analizę wniosków” z występu naszej reprezentacji olimpijskiej.
– W większości przypadków prezydent podziela moje zdanie, co do oceny także jesteśmy jednoznaczni: igrzysk olimpijskich nie można uznać za satysfakcjonujące nas wszystkich, ale także nie można przekreślić tego wszystkiego, co ci młodzi ludzie, sportowcy, uzyskali - 53 zawodników uplasowało się w granicach czwartego - szóstego miejsca – powiedział prezes PKOl.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.