Wiadomości

Tu i Teraz

22/08/2004 11:08:54

Trąba przeszła nad Polską

Kilkadziesiąt podtopionych gospodarstw, kilkaset połamanych lub wyrwanych z korzeniami drzew, pozrywane mosty i drogi – to skutki burz, które nawiedziły w piątek wschód i południe Polski. Najwięcej szkód przyniosła trąba powietrzna, która przeszła w okolicach Pilzna na Podkarpaciu.

– Gwałtowna ulewa i wiatr zerwała co najmniej 20 dachów. Woda podtopiła około 60 budynków – powiedział w sobotę rano burmistrz Pilzna, Józef Chmura. Burmistrz dodał, że „zniszczonych jest wiele dróg lokalnych, a w części Pilzna nadal nie ma elektryczności”. Skutki oberwania chmury w gminie Pilzno usuwa ponad stu strażaków.

Oprócz Pilzna ucierpiały także wsie Bielowy i Strzegocice.

Podobnie było nie tylko w gminie Ryglice, ale też w Gromniku, Tuchowie i miejscowościach, położonych na pograniczu Małopolski i Podkarpacia. Droga z Pilzna do Jasła przez kilka godzin była nieprzejezdna a mieszkańcy wielu domów praktycznie odcięci od świata.

Wszędzie trwa sprzątanie tego, co woda po sobie pozostawiła. Ogromne straty są także na powiatowych i gminnych drogach. Władze samorządowe już powołują komisje, które mają zająć się szacowaniem strat. Z pewnością będą liczone w milionach złotych, a może raczej w milionach euro.

Silne wiatry łamały drzewa jak zapałki. Padające konary zrywały linie energetyczne, a nawet łamały betonowe słupy. Bez prądu tej nocy byli m.in. innymi mieszkańcy Niewodnicy Koryckiej, Markowszczyzny i Zalesia. W sumie energetycy musieli wyłączyć sto osiemdziesiąt stacji transformatorowych.

Silny wiatr niszczył także budynki. W Niewodnicy zerwany dach spadł na przewody energetyczne – sto metrów od domu.

Energeytycy ostrzegają: zwisające ze słupów przewody mogą być śmiertelnym zagrożeniem. Napięcie 380 wolt zabija w jednej chwili. Z tego powodu energetycy do późnych godzin nocnych odłączali stacje transformatorowe.

Najwięcej pracy jest przy usuwaniu wiatrołomów. Samo zakładanie nowych linii szło sprawnie.