MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

27/07/2004 18:02:49

Trujące odtruwanie?

Umówiłam się ze znajomym na kolację. Zarezerwowaliśmy stolik w modnej włoskiej restauracji na Battersea. Zasiadamy do stołu. Wszystko wygląda fantastycznie, na stołach stylowe butelki z oliwą, chleb czosnkowy na przystawkę, w powietrzu zapach spaghetti i polenty. Studiuję menu, podczas gdy kelner podaje kartę win. Już wyobrażam sobie na stole wspaniałą pizzę z dużą ilością mozzarelli, gdy mój znajomy obwieszcza dumnie, że właśnie przeprowadza detoks. Z bogatego menu wybiera jedynie butelkę niegazowanej wody mineralnej i kilka listków sałaty. Po czym pyta: "Na kiedy zaplanowałaś swój wiosenny detoks?"

Moda na diety głodówkowe w pełnym rozkwicie. Popularna do niedawna dieta Atkinsa skutecznie została wyparta z rynku przez nową fobię narodową - detoks. W towarzystwie coraz rzadziej wymienia się przepisy na dietę łososiową czy tę o minimalnej ilości węglowodanów. Detoks, czyli oczyszczenie organizmu z toksyn, to filozofia tych, którzy idą z duchem czasu i mody. Poczytne magazyny i gazety obwiniają toksyny o bóle głowy, problemy z trawieniem, nadwagę, kłopoty ze stresem i z sercem.
  
Komercyjni dietetycy produkują książki o dietach odtruwających jak świeże bułeczki. W Borders czy Waterstone półki uginają się od poradników na temat rygorystycznych diet. W autobusach i pociągach londyńczycy studiują takie książki, jak: Detox for Life: the 28 Day Detox Plan; Stay Health; Be Lazy: An Easy Detox; Detox Yourself. To bestsellery w dziedzinie komercyjnej dietetyki. Według raportu Tesco sprzedaż czarnego ryżu w ostatnich miesiącach wzrosła o 67%, a wyciągu z ziół wspomagającego detoksyfikację Nutri Centre@Tesco's Detox plan Drink up - aż o 200%.
  
W Boots i w Superdrug możemy kupić specjalne tabletki i syropy przyspieszające oczyszczanie organizmu. Niektóre są bardzo drogie, np. The Organic Colon Cleanse and Gut Repair za 25 funtów. W gazetach i magazynach coraz częściej czytamy o dietach zalecających spożywanie wody, surowych owoców i warzyw - przy drastycznym ograniczeniu mięsa, nabiału i węglowodanów. W ostatnich miesiącach aż trzy numery In Style (niedzielny dodatek do Sunday Timesa) zostały poświęcone oczyszczaniu się z toksyn. Bride, popularne pismo dla panien młodych, zaleca tzw. detoks przedślubny, który ma wyszczuplać i poprawiać wygląd skóry. Do jednego z ostatnich numerów Marie Claire dołączono książeczkę pt. Bikini Fit, w której znajdziemy tygodniowy program diety detoksyfikującej. Reklamy herbatek i tabletek wspomagających pozbywanie się toksyn rzucają się nam w oczy na ulicy, w metrze, w pociągach, w prasie.
  
Fenomen detoksu ma polegać na tym, że codzienny jadłospis ograniczamy do jedzenia surowych owoców i warzyw, picia dużej ilości wody i świeżo wyciskanych soków (najlepiej z jabłek i buraków). Są one zdrowe, przyspieszają przemianę materii i wspomagają oczyszczanie organizmu z toksyn, takich jak ołów, rtęć, formaldehyd, które dostają się z powodu nieprawidłowej diety, używek, zanieczyszczenia środowiska, środków chemicznych stosowanych w przemyśle spożywczym. Po kilkunastu dniach diety zaczyna się stopniowo wprowadzać do menu czarny ryż, sery, tofu, ryby, a na końcu mięso.
  
Dieta odtruwająca ma wzmocnić system immunologiczny, podnieść poziom energii, zredukować cellulis, przyczynić się do utraty zbędnych kilogramów. Panuje powszechne przekonanie, że tak drastyczny reżim przynosi tylko pozytywne efekty. Naukowcy ostrzegają jednak przed skutkami ubocznymi. Niektórzy mówią wręcz, że detoks to strata czasu, pieniędzy i wysiłku. W zeszłym roku do St. George's Hospital w Londynie przywieziono 23-letniego mężczyznę, który zapadł w śpiączkę na cztery dni. Nie było to spowodowane przedawkowaniem narkotyków czy alkoholu, lecz trzytygodniowym odtruwaniem. W tym czasie pacjent spożywał jedynie surowe warzywa i owoce oraz pił duże ilości wody. To zaś spowodowało wypłukanie z organizmu węglowodanów, protein i soli.
  
"Śpiączka jest efektem spadku poziomu sodu we krwi. Założenie, że sól, z którą mamy do czynienia przez całe życie, jest wrogiem człowieka, to nieporozumienie. Pijąc w czasie detoksu zwiększoną ilość wody, wypłukujemy nie tylko toksyny, ale i minerały, które są odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Wyeliminowanie soli z jadłospisu może spowodować zachwianie bilansu elekrolitowego i doprowadzić do hyponatremii (czyli spadku ilości sodu w organizmie), która w skrajnych sytuacjach może objawić się śpiączką. U zdrowego człowieka pracujące prawidłowo nerki wydalą nadmiar soli. Nie ma zatem potrzeby drastcznego eliminowania jej z organizmu" - mówi dr Andrzej Jeziorny z Silver Leaf Clinic w Londynie.
  
Inny niebezpieczny skutek zalecanej diety to hypopotasenia, czyli niedobór potasu, powodujący odwodnienie, zawroty głowy, zasłabnięcia, bóle stawów, zaburzenia hormonalne i enzymatyczne, a nawet psychiczne. Po tygodniu głodzenia się zaczynają występować w organizmie zmiany wskazujące na niewłaściwe funkcjonowanie wielu organów. Wątroba przestaje pracować w sposób prawidłowy, nie wydziela się odpowiednia ilość bilirubiny, co z kolei prowadzi do powstawania kamieni w przewodach żółciowych. Przerwanie normalnego żywienia to niepotrzebny stres dla organizmu, a w dzisiejszym świecie uwolnienie się od toksyn i tak nie jest możliwe. Żyjąc w dużych miastach, nie uciekniemy od zanieczyszczeń, dostających się do organizmu. Zanieczyszczona jest woda. Warzywa i owoce spryskiwane chemikaliami zawierają między innymi pestycydy i sterydy. Nawet modne organic food nigdy nie jest w stu procentach naturalna. Przynajmniej pięć procent (dopuszczalna norma) to środki sztucznie poprawiające kolor i wygląd.
 
"W niektórych przypadkach detoksyfikacja jest wskazana, np. przy bólach reumatycznych, zatruciach metalami ciężkimi, przy zaburzeniach krążenia, a czasem przy chorobach nowotworowych. Zdrowy człowiek nie powinien jednak bez powodu poddawać się diecie głodówkowej, która jest nienaturalnym stanem dla człowieka i niepotrzebnie zaburza pracę układu pokarmowego" - tłumaczy dr Jeziorny.
 
Istnieje wiele innych sposobów pozbycia się nadmiaru toksyn z organizmu - zdrowszych i bezpieczniejszych dla człowieka niż drakońskie diety. Gorące kąpiele z masażem szczotką, sauny i łaźnie rzymskie pomagają wypłukać nieporządane pierwiastki ze skóry. Walcząc z toksynami, warto poddać się analizie włosa, która wykaże dokładnie, jakie szkodliwe substancje zalegają w organizmie. Badanie to jest bardzo precyzyjne. I jeśli istnieje potrzeba, można pod okiem lekarza poddać się fachowej detoksyfikacji, np. serii lewatyw oczyszczających jelita ze złogów. Innym sposobem jest przyjmowanie witaminy C - stopniowe zwiększanie dawki prowadzi do rozwolnienia.
  
Na co dzień dobrze zaś dbać o zdrową dietę. Przede wszystkim unikać wysoko przetwarzanej żywności. "Lepiej zjeść mięso niż kiełbasę lub inną wędlinę, która zawiera ogromną ilość hormonów i antybiotyków. Unikać suszonych owoców, które swój piękny kolor zawdzięczają trującym związkom siarkowym. Nie używać skórki pomarańczowej do wypieków, bo zawiera dużo toksyn. Należy zrezygnować z margaryny, która jest najgorszym wrogiem człowieka. Zawiera rakotwórczy i zapaleniotwórczy nikiel, który u młodych mężczyzn może powodować zapalenie prostaty. Lepiej natomiast jeść tłuszcze naturalne. Dobrze też pić kakao, bo jako jedyny naturalny produkt posiada i cynk, i miedź (cynk nie wchłania się bez miedzi)" - radzi dr Jeziorny.
  
Proponowane przez media diety detoksyfikujące są ciężkie do przeprowadzenia. Drogie, nawet bardzo rygorystycznie przestrzegane, przynoszą tylko chwilowy efekt. Utracona w szybkim tempie waga wraca do normy, powodując efekt jo-jo. Tygodniowa kuracja oparta na zieleninie i owocach nie zaszkodzi, ale też nie przyniesie nadzwyczajnych efektów. Co najwyżej może pomóc zmienić niezdrowe nawyki żywieniowe, przyzwyczaić do zamiany hamburgera i frytek na warzywa i owoce, które zawierają substancje detoksyfikujące. Dłuższe poddawanie się diecie oczyszczającej może jednak spowodować więcej szkód niż korzyści, jak chociażby kamienie żółciowe.
 
Prof. Tom Sanders z Kings Collage London twierdzi wręcz, że modne diety detoksyfikujące, zamiast przyspieszać, spowalniają usuwanie toksyn. Sanders uważa, że organizm ludzki jest tak skonstruowany, aby radzić sobie z nadmiarem toksyn. Wątroba zaś, aby prawidłowo funkcjonować i eliminować nadmiar trucizn, potrzebuje energii, czyli białek zawartych w mięsie i rybach.
  
Moda na odtruwanie zapewne niedługo przeminie. Wystarczy popatrzeć, co się stało z popularną do niedawna dietą Atkinsa. Najpierw gwiazdy ekranu i estrady namawiały nas do stosowania wysoko białkowej diety. Potem w sklepach pojawiły się przeraźliwie drogie artykuły o obniżonej ilości węglowodanów, oznaczone etykietą diety Atkinsa. Mały czekoladowy batonik z serii Atkins kosztował jednego funta! Dzisiaj eksperci alarmują i ostrzegają, że w wyniku wzrostu spożycia białka dieta Atkinsa powoduje wydzielanie się nadmiaru amoniaku, który jest trucizną dla organizmu. Tylko patrzeć, jak popularne dzisiaj odtruwanie za kilka miesięcy ustąpi miejsca nowej modzie. "Umiarkowanie, zdrowy rozsądek, nieuleganie modom i racjonalne żywienie zdają się być najlepszą metodą na zachowanie zdrowia" - podsumowuje dr Jeziorny.

Joanna Biszewska

Przykładowy tygodniowy program diety oczyszczającej
Dzień pierwszy - spożywamy tylko napoje. Pijemy bardzo duże ilości wody z cytryną, świeżo wyciskane soki z jabłek, marchwi, malin i brzoskwiń, ziołowe, niesłodzone herbatki.
Dzień drugi - woda, herbatki i owoce.Ponad dwa litry wody i owoce, np. jabłka, ananasy, mango, winogrona, arbuzy.
Dzień trzeci - woda, owoce (jak wyżej) i surowe warzywa: pietruszka, koper włoski, rzeżucha.
Dzień czwarty - woda, surowe owoce i warzywa oraz gotowane warzywa (pory, topinambur, karczochy, buraki), czarny ryż.
Dzień piąty - do jadłospisu dodajemy fasolę, soczewicę, niesolone orzechy, nasiona (sezam, słonecznik).
Dzień szósty - jak wyżej plus kozi lub owczy jogurt i ziarna - żyto, jęczmień, owies.
Dzień siódmy - dodajemy ryby.
Dla wytrwałych polecamy przedłużenie diety o kolejne 4 dni.

Źródło: Program opracowany przez Chrissie Gallagher-Mundy.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska