MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

19/07/2004 16:05:10

Empatia według Steinbach

Uroczystość pod hasłem „Empatia – droga ku sąsiedztwu”, podczas której niemiecki Związek Wypędzonych chce uczcić 60. rocznicę Powstania Warszawskiego, ma się odbyć w poniedziałek w Berlinie. Szefowa Związku Erika Steinbach chce zademonstrować swą solidarność z Polakami w ich walce o wolność. Nie został jednak zaproszony żaden uczestnik Powstania.

Rozmowy o empatii

Imprezie przyświeca hasło „Empatia – droga ku sąsiedztwu”, a jej współorganizatorem jest Federalne Centrum Kształcenia Politycznego.

Na uroczystości mają wystąpić szanowane osobistości: kardynał Karl Lehmann, przewodniczący episkopatu niemieckiego, oraz pełnomocnik Rady Kościoła Ewangelickiego, prałat Stephen Reimers.

Pisarz żydowskiego pochodzenia Ralph Giordano swoje wystąpienie opatrzy słowami, jakie w 50. rocznicę Powstania w Warszawie wypowiedział prezydent Roman Herzog „Prosimy o wybaczenie za to, co wam uczynili Niemcy”.

Prof. Hans Maier, były minister oświaty Bawarii, wygłosi wykład „Uczyć się z doświadczeń historii – przykład Polski”. Mieszkający w Niemczech historyk polskiego pochodzenia Bogdan Musiał będzie mówił o sytuacji Polski pod koniec wojny.
 
Kto powinien czcić?

Zdaniem części komentatorów, trudno zamysł solidarności z Polakami, jaki chce demonstrować Erika Steinbach, pogodzić z projektem Centrum przeciw Wypędzeniom oraz oczekiwaniami, że Polacy muszą w jakiś sposób zadośćuczynić wypędzonym za ich krzywdy.

Ambasador Polski Andrzej Byrt ostrzegł Erikę Steinbach, iż jej pomysł zostanie w Polsce odebrany jako prowokacja.

Zdaniem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej berlińskie obchody nie przysłużą się pojednaniu między naszymi narodami. : – Niemcy muszą zdać sobie sprawę, że sami Polacy nie są w stanie doprowadzić do przyjacielskich stosunków między nami – podkreśla prof. Leon Kieres.
 
Powstańcy niepożądani?

Na obchody 60. rocznicy Związek Wypędzonych rozesłał zaproszenia m.in. do niemieckich ziomkostw. Zaproszeń nie otrzymał natomiast ani Związek Powstańców Warszawskich, ani prezydent Warszawy.

Powstańcy warszawscy nie dostali zaproszenia, ale nawet gdyby je dostali, to i tak nie pojechaliby do Berlina. – Nikt z naszego powstańczego środowiska nie bierze udziału ani nie popiera tej inicjatywy – mówi Edmund Baranowski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.

Oburzenia nie kryje też prezydent stolicy: – Nie sądzę, żeby autorzy tej prowokacji sobie z tego nie zdawali sprawy – to jest polityka napinania stosunków polsko-niemieckich – mówi Lech Kaczyński.
 
Bartoszewski: to prowokacja

Także prof. Władysław Bartoszewski w wywiadach dla niemieckiej prasy wskazywał, że Powstanie Warszawskie to dla Polaków świętość i zwłaszcza Związek Wypędzonych „nie nadaje się na organizatora obchodów rocznicowych”.

Władysław Bartoszewski nazwał uroczystości „prowokacją”. – To jest ze strony pani Steinbach prowokacyjna manipulacja. Niestety, szereg poważnych ludzi, nie rozumiejąc dokładnie problematyki polskiej, ulega tej manipulacji. To jest bardzo bolesne – powiedział były szef MSZ.

Prof. Bartoszewski nie wierzy, że organizatorce berlińskiego spotkania chodzi o okazanie współczucia dla cierpienia, jakie II wojna światowa przyniosła Polakom. Jak podkreślił Bartoszewski, Erika Steinbach, która – jak powiedział – „w bezczelny sposób kłamie, że ją wygnano z Gdyni”, nie jest uprawniona do tego rodzaju wystąpień.

– Niech przestanie najpierw kłamać. W kłamstwie nie ma porozumienia, tylko na gruncie prawdy – dodał Władysław Bartoszewski.
 
„Kama” jest oburzona

Maria Stypułkowska-Chojecka, pseudonim „Kama”, uczestniczka siedmiu akcji przeciwko gestapo, w tym zamachu na Kutscherę, jest oburzona ideą uczczenia rocznicy powstania przez Związek Wypędzonych. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową „Kama” powiedziała, że w kraju demokratycznym, jakim są Niemcy, nie można Związkowi Wypędzonych zakazać organizowania takich obchodów, najpierw jednak Niemcy powinni poznać prawdę o Powstaniu Warszawskim, by dopiero potem „przemyśleć, jak je uczcić”.

W przeciwnym wypadku – jej zdaniem – nie wiadomo czyjej pamięci będą poświęcone te obchody: czy tym, którzy polegli w obronie Warszawy, czy tym, którzy zginęli zrzucając na nią bomby i mordując jej mieszkańców. – Kogo czcić będą? – pyta legendarna „Kama”. – Dla mnie to jest okropne – podkreśla.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska