Fragmenty liczącej 957 stron autobiografii opublikował w sobotę dziennik "New York Times".
Były prezydent pisze w niej o "starych demonach", które rzuciły go w ramiona młodej stażystki z Białego Domu. Dodaje jednak, że choć skandal z tym związany go upokorzył, związek z Monicą Lewinsky postanowił zakończyć po kilku miesiącach, kiedy uznał, że nie może dalej trwać w sytuacji, którą nazywa "szaloną i niemoralną". Dla żony Clintona, Hillary, złożone w sierpniu 1998 roku wyznanie było niczym "cios w żołądek". Dużo trudniej było powiedzieć o tym córce, Chelsea.
Clinton przyznaje, że w tamtych tygodniach, podczas których spał na kanapie w Białym Domu, a później w domu letniskowym, odczuwał nieustannie lęk, że nie tylko zrujnował swoje małżeństwo, lecz także stracił miłość jedynego dziecka.
Pierwsze wydanie "Mojego życia" ukaże się w 1,5-milionowym nakładzie. Wydawca Alfred A. Knopf liczy, że książka szybko stanie się bestsellerem.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.