Wiadomości

Tu i Teraz

19/06/2004 23:30:30

Wałęsa o kształcie konstytucji europejskiej

Lech Wałęsa uważa za błąd, że w preambule przyjętego w piątek w Brukseli Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiego zabrakło odwołania do Boga i wartości chrześcijańskich.

"Mnie najbardziej przeszkadza w tej konstytucji to, że zgubiliśmy wartości, a bez wartości, kiedy nie ma bloków, granic i systemów, nie jesteśmy w stanie mądrze poprowadzić społeczeństw. Stąd wartości były ważniejsze niż nawet ten sposób głosowania, bo te głosowania w inny sposób można załatwić. Kierunkowi na wartości najbardziej nie sprzyja Francja" - powiedział dziennikarzom w sobotę w Gdańsku były prezydent.

Wałęsa nie ma jednak pretensji do premiera Marka Belki, że zgodził się w Brukseli na konstytucję europejską w takim kształcie. "Od początku opcja lewicowa i postkomunistyczna nie miała argumentów i dlatego zaprzepaściła szanse dobrego udziału. I właściwie Belka musiał już tylko ponieść tego konsekwencje. Więcej Belka osiągnąć nie mógł. Mógł jako jedyny blokować, ale to rzeczywiście byśmy wtedy śmiesznie wyglądali" - uzasadnił.

Wałęsa ma nadzieję, że większość nowych eurodeputowanych z prawicowych ugrupowań szybko poprawi konstytucję europejską dopisując do jej wstępu Boga oraz wartości chrześcijańskie.

B. prezydent jest sceptyczny co do potrzeby organizowania w najbliższym czasie w Polsce referendum ws. konstytucji europejskiej.

"Referendum dzisiaj nie byłoby zbyt mądre. Najpierw musi się przygotować i zorganizować ten zewnętrzny cały elektorat prawicowy, który wygrał ostatnie eurowybory. I dopiero wtedy referendum. Będę namawiał Polaków, żeby głosowali w referendum na +tak+, ale wcześniej trzeba uzgodnić z prawicowym, unijnym elektoratem poprawienie i dopisanie tych wartości, żeby +wyautować+ Francję".