Polscy rybacy coraz częściej myślą o zarejestrowaniu swych kutrów w Szwecji czy Danii. Ich zdaniem, skandynawscy armatorzy mają znacznie lepsze warunki pracy i mogą liczyć na opiekę państwa. Szwedzi np. za letnią przerwę w połowach dorsza czy przestoje z powodu sztormów otrzymują duże rekompensaty. Mają także większe niż Polacy limity połowowe. Otrzymują dotacje na modernizację łodzi.
Grupa usteckich rybaków skierowała pismo do ambasady Królestwa Szwecji w Warszawie z prośbą o przedstawienie warunków, na jakich polscy armatorzy mogą zarejestrować swoje jednostki po drugiej stronie Bałtyku. Rybacy chcą nie tylko sprzedawać ryby w Szwecji, ale i tam płacić podatki, korzystając jednocześnie ze wszystkich przywilejów przysługujących skandynawskim armatorom.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.