Ze względu na niepewną pogodę 41. prezydent USA nie skoczył sam, ale w towarzystwie zawodowego spadochroniarza. Skok udał się znakomicie i Bush radośnie pomachał publiczności, obserwującej wydarzenie z ogrodów jego prezydenckiej biblioteki w Teksasie. Wśród gości była jego żona Barbara, synowie: prezydent George W. Bush, gubernator Florydy Jeb Bush, a także były radziecki przywódca Michaił Gorbaczow.
80. urodziny prezydenta stały się okazją do trwających dwa dni uroczystości. Kulminacją sobotnich obchodów była ceremonia na wypełnionym po brzegi ośrodku baseballowym, gdzie "Happy Birthday" odśpiewało Bushowi ponad 5 tys. gości. Nie zabrakło amerykańskich gwiazd sportu i rozrywki, a także przyjaciół Busha z zagranicy, jak były brytyjski premier John Major.
Kiedy podczas uroczystości zaanonsowano wejście prezydenta George'a W. Busha z żoną Laurą, tłum zerwał się i przywitał parę owacjami i powiewającymi flagami.
Obchodom urodzin byłego prezydenta, a także jego działalności filantropijnej poświęcona jest strona internetowa www.41at80.com. Przypomina ona m.in., że zaledwie 10 amerykańskich prezydentów dożyło osiemdziesiątki, wśród nich żyjący jeszcze Gerald Ford (prezydentura 1974-77). Jimmy Carter (1977-81) skończy 80 lat w październiku.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.