Al-Kaida grozi zamachami

"Wszystkie bazy i środki transportu, zwłaszcza zachodnie i amerykańskie linie lotnicze, będą bezpośrednim celem ataku podczas naszych operacji w bliskiej przyszłości" - oznajmiono w oświadczeniu, które radzi muzułmanom trzymać się z daleka od Amerykanów, cudzoziemców z Zachodu i od wymienionych miejsc.

Muzułmanie mają, według oświadczenia, unikać cudzoziemców i uczęszczanych przez nich miejsc, aby nie znaleźć się wśród ofiar zamachów, zapowiadanych przez islamskich bojowników Al-Kaidy Osamy ben Ladena.

"Ostrzegamy również siły bezpieczeństwa i strażników zachodnich przedsiębiorstw i baz amerykańskich, wszystkich, którzy stoją po stronie Ameryki, jej agentów i tyranów saudyjskiego rządu, i wszystkich ich wzywamy do pokuty" - głosi oświadczenie, podpisane przez organizację Al-Kaida na Półwyspie Arabskim.

Oświadczenie to pojawiło się wkrótce po niedzielnym zamachu, w którym w Rijadzie zginął kamerzysta BBC, a jej korespondent został ciężko ranny. Był to czwarty atak na cudzoziemców w Arabii Saudyjskiej w ciągu pięciu tygodni.

Tydzień wcześniej bojownicy Al-Kaidy zabili 22 osoby, w tym 19 cudzoziemców, w mieście Chobar, które jest jednym z głównych saudyjskich ośrodków wydobycia ropy. Zamach ten przyczynił się do rekordowego wzrostu ceny ropy, zanim jeszcze jej producenci obiecali zwiększyć wydobycie.