Koszt inwestycji, szacowany na 1,5 miliarda dolarów, ponieść ma w większości Bank Światowy. Eksperci uważają, że Morzu Martwemu grozi powolne wysychanie.
To skutek ograniczenia dopływu wód Jordanu i Jarmuku, wykorzystywanych na potrzeby ludności i rolnictwa, nadmierne eksploatowanie minerałów morskich i parowanie wody. Poziom Morza Martwego obniża się rocznie o jeden metr.
Kanał ma biec przez pustynną dolinę Arava. Jego realizację ułatwi 400-metrowa różnica poziomu między morzami Czerwonym i Martwym. Inwestycja, największa na Bliskim Wschodzie, będzie miała znaczenie nie tylko ekologiczne i gospodarcze, ale też polityczne. Może zacieśnić współpracę jordańsko-izraelską, przyczyniając się do stabilizacji w regionie.
Morze Martwe jest najbardziej słonym akwenem na świecie. Zasolenie sięga 30 proc. W wodzie nie ma żadnego życia, poza dwunastoma gatunkami bakterii. Basen Morza Martwego, położony w najgłębszej na świecie depresji, 400 metrów poniżej poziomu morza, stanowi wyjątkowe zjawisko przyrodnicze i klimatyczne.
Izrael i Jordania pozyskują z akwenu unikalne minerały, a do sanatoriów, na obu brzegach, przyjeżdżają pacjenci z całego świata.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.