Ma to związek z dużą niepewnością na rynku Bliskiego Wschodu, zwłaszcza po ostatnich atakach terrorystycznych w Arabii Saudyjskiej. Dodatkowo na wzrost cen paliw wpływa zmniejszenie się zapasów w Stanach Zjednoczonych oraz nadchodzący sezon wakacyjny - uważa Urszula Cieślak z łódzkiego biura Refleks, które obserwuje rynek paliw w naszym kraju.
Obserwowany obecnie wzrost cen paliw nie ma jeszcze widocznego przełożenia na ceny innych towarów. Z czasem jednak, gdy tendencja ta będzie się utrzymywała, na pewno wpłynie na wzrost cen żywności i usług.
Jednak pomimo wzrostu cen na rynkach światowych, decyzje naszych handlowców niekoniecznie są uzasadnione ekonomicznie. Zdaniem Aurelii Kuran- Puszkarskiej z Polskiej Izby Paliw Płynnych, rafinerie chcą po prostu skorzystać na całym zamieszaniu związanym z wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.