Niemcy: Obawy policji ...

Niemiecka policja obawia się zwiększonego przemytu wszystkiego, co będzie się opłacać - od papierosów po materiały nuklearne.

Po 1 maja wjeżdżając do Niemiec z Polski lub Czech trzeba będzie okazać dokumenty policji granicznej, natomiast nie będzie już kontroli celnej. "Tworzy to próżnię (sprzyjającą) przemytowi papierosów, narkotyków i ludzi" - uważa Speck.

Szef związku niemieckich policjantów powiedział, że przedstawiciele polskiej policji, z którymi spotkał się w tym tygodniu, byli tez zaniepokojeni możliwością przemytu materiałów nuklearnych z obszaru byłego Związku Radzieckiego.

Związek niemieckich policjantów wydał oświadczenie, w którym wyraża opinię, że zniesienie kontroli celnej będzie sprzyjać praniu pieniędzy, kradzieżom pojazdów, przemytowi broni, nielegalnej imigracji oraz fałszowaniu pieniędzy i towarów.

Speck wezwał rząd niemiecki do zwiększania liczebności policji granicznej (obecnie 30 tys. funkcjonariuszy) o 500 osób rocznie przez następne pięć lat, żeby "wypełnić lukę", jaka powstanie po wycofaniu celników z granicy z Polską i Czechami.

Speck zapowiedział, że Niemcy zwiększą z 43 do 58 liczbę tzw. lotnych patroli celnych, których zadaniem jest przechwytywanie podejrzanych towarów i osób na terenie kraju.

Szef związku niemieckich policjantów musiał przyznać, że nie wszystkie problemy leżą po stronie nowych państw członkowskich. Podczas niedawnej wizyty w Polsce ku swemu wielkiemu zdziwieniu zobaczył wozy patrolowe, wyposażone w najnowsze, cyfrowe radia, jakich policja niemiecka nie może się doprosić od 10 lat. Powiedział, że w Europie już tylko Niemcy i Albania muszą sobie radzić z przestarzałymi, analogowymi radiami.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: